Nowa sprawa z udziałem wójta Warlubia ma ścisły związek ze zdarzeniem z 23 maja 2017 roku. To właśnie tego dnia został zatrzymany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu.
Zanim jednak wsiadł do swojego volkswagena miał normalnie pracować. Gdy gruchnęła wieść, że policja zatrzymała wójta, ktoś natychmiast powiadomił o tym Stowarzyszenie Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie. Jego przedstawiciele zjawili się w urzędzie 26 maja, aby sprawdzić listę obecności z dnia 23 maja. Wtedy dowiedzieli się od sekretarza, że wójt w tym tygodniu przebywa na urlopie.
Sąd, który rozpatrywał tę sprawę zaocznie uznał, że tego dnia wójt był jednak w pracy. W dodatku przyjmował interesantów pod wpływem alkoholu, za co skazał go na grzywnę wynoszącą 1500 zł. Krzysztof M. odwołał się od orzeczenia, które wydano w trybie uproszczonym.
Dziś zeznał, że 23 maja 2017 roku był na urlopie. Co prawda, pojawił się koło urzędu kilka minut po godz. 7.00, ale nie wchodził do środka. Odbył tylko krótką rozmowę z sekretarzem Tomaszem Stefaniakiem, po czym udał się załatwiać swoje sprawy.
Około godz. 10.00 odwiedził zajazd U Tomka w Warlubiu, gdzie zamówił swoje ulubione flaki. Co było dalej, dobrze wiadomo. Zatrzymanie przez policję, badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu i wynik 0,9 promila.
Około godz. 12.15 radiowozem wrócił z Nowego do Warlubia, skąd pieszo udał się do domu. Po kąpieli i przebraniu się miał pójść do urzędu. Chociaż przebywał na urlopie, zdał sobie sprawę, że jest wtorek, czyli dzień przyjmowania interesantów i na pewno ktoś będzie na niego czekał.
Tak też było. W ciągu 20 minut spotkał się z m.in. z przedstawicielami: stowarzyszenia Sukcesja w Lipinkach, OSP Buśnia i kołem gospodyń wiejskich. Oprócz tego podpisał dwa pisma i wrócił do domu. Wójt przekonywał, że nie był pijany, a jedynie dawały mu się we znaki kłopoty jelitowo-żołądkowe.
Adwokat wójta pytał, czy w urzędzie gminy jest procedura na wypadek podejrzenia o to, że któryś z pracowników jest pod wpływem alkoholu. Wójt odpowiedział, że alkomat znajduje się w siedzibie Zakładu Usług Komunalnych, który mieści się w tym samym budynku co urząd i w przypadku wątpliwości przeprowadzany jest pomiar. Kolejnym pytaniem było, czy 23 maja któryś z pracowników zwrócił uwagę wójtowi, że czuć od niego alkohol. Oczywiście, nikt mu tego nie zarzucił.
Sąd nie przesłuchał żadnych świadków. Głos ma zabrać biegły, który orzeknie, czy możliwe jest, aby o godz. 13.00 w organizmie Krzysztofa M. mógł jeszcze być alkohol, który wykazało poranne badanie? Jeśli nie, to prawdopodobnie nie zostanie powołany żaden świadek.
REKLAMA
Jednak jak przekonują członkowie Stowarzyszenia Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie w tej sprawie nie tyle chodzi o to, co działo się po godz. 13.00, ale rano między 7.30 a 8.30. Podobno są świadkowie, którzy mogliby zeznać, że tego dnia widzieli rano wójta w pracy, a urlop wziął pospiesznie, gdy pojawiło się podejrzenie, że jest pod wpływem alkoholu.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 18 czerwca.
ZNAM wÓJTA OSOBIŚCIE I POWIEM
ZNAM wÓJTA OSOBIŚCIE I POWIEM PRAWDĘ TO ABSTYNENT.
O rany! Ale kręcą aferę. .
O rany! Ale kręcą aferę. .
Uważam , ze nasz wójt jest
Uważam , ze nasz wójt jest bardzo fajny i by szegoś takiego nigdy nie zrobił .
Mam nadzieję, że swoim
Mam nadzieję, że swoim postepowaniem, uzaleznieniem od alkoholu, kłamstwami przekona wyborcow, by na niego nie glosowali.
Proponuje haslo:
„Chces wlodarza-pijaka, wybierz Krzysztofa…”
Evista
Evista
Forum Viagra 100
Forum Viagra 100
Cheap Celebrex 200mg
Cheap Celebrex 200mg
Diabetes Y Propecia
Diabetes Y Propecia
Cialis
Cialis
Clomid Prescription Overnight
Clomid Prescription Overnight