Tak było 11 czerwca o godz. 4.35 w Serocku (gmina Pruszcz). Kierowcy niezbyt przecież dużego fiata seicento za mało było miejsca na pustej o tej porze alei Mickiewicza. Na prostym odcinku ulicy uderzył w zaparkowanego na poboczu znacznie większego volkswagena T4.
Na miejscu zjawiły się policja, pogotowie i straż pożarna. Seicento podróżowały dwie osoby. Kierowca miał ranę głowy, a pasażer ręki. Po opatrzeniu, obaj odmówili jednak zabrania do szpitala.
REKLAMA
Kierowca miał zresztą w tym czasie inne zmartwienie.
- Jak się okazało, 21-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego miał 1,8 promila alkoholu w organizmie – informuje sierż. szt. Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Straty materialne w wyniku uszkodzenia fiata i volkswagena oszacowano wstępnie na 10 tys. zł. Za jazdę pod wpływem alkoholu 21-latkowi grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
REKLAMA
Kolejny młody kierowca zaliczył dzień później, 12 czerwca, stłuczkę w Szewnie (gmina Świekatowo). Jego „ofiarą” również padł zaparkowany samochód. Nie dość, że 22-latek jechał szybko, to jeszcze na podwójnym gazie. Stracił panowanie nad pojazdem i jego ford mondeo uderzył w stojącego volkswagena golfa. Mężczyzna wydmuchał policjantom 1 promil alkoholu.
Podobnie, jak 21-latka z Serocka, czeka go wizyta w sądzie i groźba odsiadki oraz utrata prawa jazdy.
Zamknąć gnojków !
Zamknąć gnojków !
Obrażenia kierowcy to ręką a
Obrażenia kierowcy to ręką a pasażera glowa. Zresztą pijani więc kara musi być. Najważniejsze że wszyscy żyją. Kara kara i to wysoka!!!
Gówniarstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gówniarstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Coraz większa społeczna
Coraz większa społeczna ignorancja i jazda na podwójnym. Można temu zapobiec, wystarczy wzmóc kontrole trzeźwości i karać, karać, karać
Nie wystarczy wpierd…
Nie wystarczy wpierd… Rodzicom i żeby zaczęli się interesować co dziecko robi i z kim