Wczoraj około godz. 20.00 59-letni mieszkaniec gminy Dragacz zadzwonił na numer alarmowy, by poinformować, że zamierza się zastrzelić. Jak zawsze w takim przypadku, próbowano go odwieść od tego zamysłu. Jednocześnie skierowano ekipę poszukiwawczą, która próbowała ustalić jego miejsce pobytu.
W sumie w poszukiwaniach wzięło udział blisko 40 osób, policjantów i strażaków. Poszukiwania odwołano krótko przed północą, gdy w lesie znaleziono ciało. Policja wykluczyła udział osób trzecich.
Taka refleksja, poza rodziną
Taka refleksja, poza rodziną szkoda mi jeszcze bardzo tej osoby która odbiera telefon alarmowy. Pozdrawiam wszystkich dyspozytorów samemu nim nie będąc i życzę dużo siły.
Po co dzwonił?
Po co dzwonił?
Przynajmniej był konsekwentny
Przynajmniej był konsekwentny w swoim działaniu!
Dobrze że postanowił odpalić
Dobrze że postanowił odpalić się sam, gorzej jak zrobiłby serie po jakimś rynku. Jak się zastrzelił jego sprawa każdy ma wybór i uja to innych obchodzi.
Może nie potrafił sobie
Może nie potrafił sobie poradzić z swoim kłopotami może nawet nie z swojej winy w nie wpadł. Dlaczego ludzie jesteście tacy bez duszni. Każdy z nas mógł na jego miejscu być nie wiemy co może los w naszym życiu jeszcze przynieś. Niech Pan Jezus przymnie jego do swojego królestwa.
Zadzwonił, żeby było jasne,
Zadzwonił, żeby było jasne, że nikt go nie zastrzelił.