OGŁOSZENIE WYBORCZE
O zaginięciu 19-latka powiadomił służby jego kolega, który razem z nim wybrał się w niedzielę na przystań w Grzybku nad Jeziorem Żurskim (gmina Osie), aby wieczorem wspólnie popływać.
- Nie widział momentu, w którym jego kolega zniknął pod wodą - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Myślał, że wcześniej wyszedł z jeziora i poszedł do domu. Gdy okazało się, że tak nie jest, wszczął alarm.
Działania poszukiwawcze rozpoczęły się w niedzielę około godz. 23.40. Nie przyniosły one jednak żadnego efektu.
W poniedziałek o godz. 9.30 wznowiono akcję poszukiwawczą.
- Ze wsparciem przyszła specjalistyczna grupa ratownictwa wodnego z Bydgoszczy oraz grupa sonarowa z Torunia - informuje st. sek. Mateusz Ligmanowski z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Wcześniej w poszukiwania zaangażowali się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Osiu i Miedznie, Wdeckie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i strażacy z komendy powiatowej w Świeciu.
Aktualizacja
O godz. 13.30 akcja została zakończona.
- Płetwonurkowie znaleźli ciało mężczyzny - potwierdza dyżurny świeckiej straży pożarnej. - Dalsze działania prowadzi policja.
Co ci ludzie teraz mają w Tych głowach
To prawda nasza młodzież się bardzo popsuła.
Za starych czasów też się w Grzybku w nocy kąpała , ale każdy – każdego pilnował
Moim zdaniem , na trzeźwo nie było i taki mamy rezultat.
Młodzież się nudzi , nie mają gdzie iść , w Osiu życie nocne umarło , wystarczy połączyć kropki
Racja , ale jedno „ale” Zależy , od tego w jakim stanie byli.
My też byliśmy „popsuci” ale jak się szło z kimś to się z nim wracało.
Młodzież nie ma gdzie się podziać weekendami i taki tego rachunek.
Czy ktoś normalny wchodzi do wody o północy we wrześniu???? Selekcja naturalna
Skąd wiesz, że był tylko z jednym kolegą ? Komentarz w stylu nie znam się to się wypowiem.
Opis sytuacji kompletnie niezgodny z faktami, … dla dziennikarza żółta kartka.
Dziwne ,z jego zeznań wychodziło że ” nie widział że kolega wychodzi z wody , i nawet by się z nim nie pożegnał gdyby z tej wody wyszedł ? ” nie znam sprawy, więc się nie wymądrzam ,ale taka myśl mi przyszła do głowy.
To ktoś z Osia? Oklic?
Kolega myślał, że wyszedł z wody i poszedł do domu? To w jakiej oni pływali odległości od siebie, że jeden drugiego nie widział…?