Niedawno informowaliśmy, że z okazji 103. urodzin Konrada Kuziemskiego odwiedził z kwiatami i życzeniami Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego. Niestety, była to ostatnia okazja do złożenia mu życzeń urodzinowych.
Konrad Kuziemski, najstarszy mieszkaniec gminy Nowe i jeden z najstarszych w powiecie świeckim, zmarł 28 stycznia. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że jego życiorys mógłby posłużyć do napisania scenariusza filmu wojennego.
Konrad Kuziemski urodził się 4 grudnia 1921 r. w Osiu jako najstarszy z ośmiorga synów Franciszka i Heleny. Kiedy rozpoczęła się agresja Niemiec na Polskę, był młodym stolarzem w Nowem. Zdał egzamin na czeladnika, jednak czasy, na które przypadła jego młodość, nie pozwoliły mu długo cieszyć się stabilizacją i spokojem.
W 1943 r. dostał nakaz stawienia się do koszar Wehrmachtu w Bydgoszczy pod groźbą rozstrzelania całej rodziny. Został przydzielony do łączności w kawalerii konnej, a po krótkim przeszkoleniu trafił początkowo do Niemiec, a potem do Grecji.
Nieopodal stolicy, w Cholargos, pełnił warty w artylerii. Tam nawiązał kontakt z miejscową ludnością, której pomagał zdobywać żywność. Brakowało jej w całym kraju, panowała nędza.
Poza dzieleniem się jedzeniem, Konrad Kuziemski przekazywał informacje o niemieckich ruchach partyzantom, a także oddawał Grekom amunicję, której nie zużył na ćwiczeniach. Chciał porzucić niemiecki mundur przy pierwszej nadarzającej się okazji.
Niejednokrotnie narażał życie pomagając partyzantom Greckiej Ludowej Armii Wyzwoleńczej. Pewnego razu, gdy Niemcy natrafili na ukryte granaty był przesłuchiwany. Mimo gróźb i tortur aż do utraty przytomności, nie wydał Greków, lecz przedstawił wymyśloną wersję wydarzeń, aby kryć działania partyzanckie.
Za karę został osadzony w kompanii karnej. Za dobre sprawowanie po dwóch miesiącach powrócił do koszar pod Atenami, będąc pod stałą obserwacją podejrzliwych Niemców. Po pewnym czasie wznowił kontakty z ruchem oporu.
Gdy alianci w 1944 r. wylądowali we Francji, niemiecka jednostka miała przemieścić się do Bułgarii. Konrad Kuziemski uznał, ze nadarza się dobra okazja do ucieczki. Jego dwóch kolegów w ostatniej chwili wycofało się z tego planu, więc sam podjął ryzykowną decyzję. Dzięki pomocy zaprzyjaźnionych Greków znalazł schronienie w górach. Ukryty w skałach spędził pięć dni, żywiąc się kawałkami chleba i poziomkami.
Później, przy pomocy partyzantów, znalazł się w Atenach w prywatnej klinice doktora Vlastossi, gdzie pracował jako ogrodnik i pomocnik kuchenny. Ukrywając się przed Niemcami, otrzymał włoski dowód osobisty na nazwisko Strato Corrado i aby nie wyszło na jaw, że słabo znał grecki, udawał głuchoniemego.
Po wyzwoleniu Grecji opuścił klinikę i trafił do angielskiego korpusu wojskowego. W dniu swoich urodzin w 1944 r. poleciał samolotem do Włoch jako jeden z ochotników armii gen. Andersa. Został wcielony do 12. Pułku Artylerii Ciężkiej, do łączności, i brał udział w wyzwoleniu Bolonii.
We Włoszech spotkał swojego brata Kazimierza. Po zakończonej wojnie bracia popłynęli okrętem do Szkocji, a potem 8 grudnia 1946 r. do Polski.
7 listopada 1949 r. Konrad Kuziemski poślubił Mieczysławę. Wychowali wspólnie sześcioro dzieci, cztery córki i dwóch synów. Przeżyli wspólnie ponad 70 lat, do śmierci pani Mieczysławy.
Pracował jako stolarz w Pomorskich Fabrykach Mebli aż do emerytury. Od najmłodszych czasów pasjonował się pszczelarstwem. Na emeryturze miał dwa ule. W wyniku walk na froncie był ranny, przez co miał uszkodzony słuch. Mimo to wciąż był energiczny i bardzo rozmowny.
W 2000 r. został awansowany do stopnia podporucznika. Był Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Swoimi licznymi opowieściami z czasów wojny dzielił się na łamach różnych publikacji i spotkań.
Za zasługi dla kraju Konrad Kuziemski był wielokrotnie odznaczany:
- za walki w latach 1939 - 45,
- za udział w walce na froncie Ankona - Bolonia,
- odznaczenie "Gwiazda Italii" za walki we Włoszech
- z ambasady włoskiej medalem dowództwa II Grupy Artylerii za zasługi w łączności,
- odznaką weterana walk o niepodległość,
- medalem wzorowego patrioty w walce przeciw faszyzmowi,
- odznaczeniem państwowym z rąk prezydenta A. Kwaśniewskiego pod nazwą: Krzyż Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie,
- odznaczeniem królowej brytyjskiej Elżbiety II.
Komentarze (0)