Co pewien czas media donoszą o kolejnych zwolnieniach pracowników w Polsce. Przyczyn jest wiele, m.in. kiepska koniunktura w niektórych sektorach i pogorszenie sytuacji gospodarczej u zagranicznych kontrahentów. Duże znaczenie mają też wysokie ceny energii i rosnące obciążenia płacowe związane z zatrudnieniem pracowników.
W powiecie świeckim doszło do dwóch zwolnień grupowych w ubiegłym roku. Upadłość Pomorskiej Fabryki Mebli Klose w Nowem spowodowała zwolnienie 120 osób. Z kolei w zakładzie Viskase w Sulnowie, produkującym osłonki do wędlin, wypowiedzenia wręczono wszystkim 50 pracownikom. Większości osób z obydwu zakładów udało się znaleźć inną pracę.
Sprawdziliśmy, jak zmieniała się liczba bezrobotnych w naszym powiecie w ciągu czterech lat. Porównaliśmy dane z września w poszczególnych latach.
- 2025 r. - 2102 bezrobotnych
- 2024 r. - 2029 bezrobotnych
- 2023 r. - 1996 bezrobotnych
- 2022 r. - 1925 bezrobotnych
- 2021 r. - 1978 bezrobotnych
Z ostatnich opublikowanych danych dla całego województwa wynika, że w połowie roku stopa bezrobocia w powiecie świeckim wynosiła 6,2 proc. To mniej niż średnia w całym województwie kujawsko-pomorskim (7,2 proc.).
Spośród powiatów sąsiadujących z naszym większe bezrobocie było w chełmińskim - 12,2 proc. grudziądzkim - 11 proc. i tucholskim - 10,3 proc. Za to dużo mniejsze niż u nas było bezrobocie w powiecie bydgoskim - 3,6 proc.
W powiecie świeckim od lat utrzymuje się tendencja, że większość osób zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Świeciu stanowią kobiety.
Wśród 2102 bezrobotnych we wrześniu tego roku były 1203 kobiety, a więc stanowiły aż 58 proc.
- W powiecie świeckim kobietom nadal trudniej jest podjąć pracę - powiedziała Extra Świecie Karolina Kasica, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu. - Bariery widoczne są szczególnie w grupie młodych pań. Ma to bezpośredni związek z opieką nad dziećmi. Oferta ze strony żłobków i przedszkoli w naszym powiecie jest coraz lepsza, jednak nadal nie zaspokaja wszystkich potrzeb.
Jednocześnie dla pewnej grupy kobiet jest to wygodna wymówka, aby odrzucać kolejne oferty.
Wysokość rożnego rodzaju świadczeń, na jakie może liczyć bezrobotna matka, nierzadko równa jest kwocie, jaką mogłaby zarobić pracując na etacie. Zimna kalkulacja sprawia, że motywacja do pracy jest w takim układzie znikoma.
Faktem jest też jednak, że ofert zatrudnienia dla kobiet jest wciąż mało. Mężczyźnie dużo łatwiej znaleźć niezłą pracę jako kierowca, na budowie, w zakładach usługowych lub produkcyjnych.
Inna sprawa, że wielu pracodawców - co przyznają w rozmowie z Extra Świecie - woli zatrudnić na tym samym stanowisku mężczyznę niż młodą kobietę w obawie, że zajdzie w ciążę, a potem pójdzie na chorobowe i urlop macierzyński. W tym czasie i tak musi zatrudnić na to miejsce kogoś innego.