- W tym roku szczyt zachorowań przypadnie wcześniej niż w ubiegłym roku - tłumaczy Marta Pióro, rzecznik prasowy Grupy Nowy Szpital. - Dlatego zakaz odwiedzin wprowadzono również wcześniej. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo chorych, ale też ich bliskich. Pacjenci ze schorzeniami przewlekłymi, osłabieni po zabiegach łatwo mogą ulec zakażeniu, a to niepotrzebnie wydłuża rekonwalescencję. W szczególnych przypadkach zgodę na odwiedziny wydaje ordynator oddziału - dodaje rzecznik.
Zakaz obowiązuje do odwołania.