O sprawie pisaliśmy 25 kwietnia. Przypomnijmy. Zdaniem prokuratury Krzysztof M. zlecił remonty wiaduktów w Warlubiu i Rulewie oraz budowę boksów na odpady w Lipinkach za łączną sumę 78,1 tys. zł. Grudziądzka firma, mimo że nie wykonała tych prac, dostała cała należność. Tymczasem wykonanie robót potwierdzili w protokołach odbioru Krzysztof M., wójt i drugi Krzysztof M., pracownik Zakładu Usług Komunalnych w Warlubiu.
REKLAMA
Wójt był przesłuchany w prokuraturze. Nie przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Pracownik warlubskiego ZUK-u, Krzysztof M., może trafić za kratki na 5 lat, a Damian Sz., właściciel grudziądzkiej firmy, na 8 lat.
25 kwietnia prokuratura uzależniała sporządzenie aktu oskarżenia od zawartości materiału dowodowego przedstawionego przez obrońców podejrzanych.
- Być może rzucą oni nowe światło na sprawę. Jeśli obrona nie przedstawi mocnych argumentów przemawiających na korzyść tych panów, zostanie sporządzony akt oskarżenia i sprawa trafi do sądu. - Krzysztof M. jest podejrzany o oszustwo, przekroczenie uprawnień jako wójt i poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - wyliczał wtedy Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.
Adwokat wójta najwyraźniej nie przekonał prokuratury do niewinności swojego klienta, skoro 30 kwietnia skierowała ona akt oskarżenia do sądu. Wobec dwóch pozostałych podejrzanych nie podjęto do tej pory podobnych kroków. Do sprawy wrócimy.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie