Wiatr spowodował duże straty. Tej nocy strażacy wyjeżdżali ponad 70 razy

Przygniecione samochody, zatarasowane drogi i zalane piwnice. Miniona noc i poranek były niezwykle pracowite dla strażaków w całym powiecie świeckim. Usuwanie skutków silnego wiatru i ulewy wciąż trwa.

wichura

REKLAMA

Pierwsze wezwania, związane z burzą, wpłynęły wczoraj około godz. 22.34. Z każdą kolejną godziną ich liczba rosła. Na dobre telefony rozdzwoniły się między godz. 5.00 a 6.00.

-  Nie dlatego, że wtedy wiało najsilniej i wiatr powodował najwięcej szkód, ale po prostu ludzie  wstali do pracy i zaczęli się orientować w zniszczeniach i przeszkodach, jakie pojawiły się na drogach - wyjaśnia Paweł Puchowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.

Przewrócony przystanek w Polskim Konopacie (gmina Świecie) / Fot. nadesłane

REKLAMA

W sumie do tej pory w księdze wyjazdów odnotowano ponad 70 interwencji. Aż 66 z nich miało związek z powalonymi drzewami. Jedno z nich przygniotło auto zaparkowane przy ul. Kościuszki w Świeciu.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Krąplewicach (gmina Jeżewo). Tam oderwana gałąź uderzyła w jadący samochód. W wyniku gwałtownego skrętu kierowca uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Uratowało go to, że jechał stosunkowo wolno.
REKLAMA

Strażaków wzywano też do zabezpieczenia poderwanych dachów budynków we Franciszkowie (gmina Bukowiec) i Tuszynach (gmina Świekatowo).

- Chyba jedyną gminą, w której nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów jest Nowe - zauważa Paweł Puchowski.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors