Dwa różne oblicza Jokera na koniec roku

Mecz w Gliwicach nasz zespół zagrał wręcz koncertowo. Trener Marcin Wojtowicz mógł sobie pozwolić, by dać odpocząć podstawowym zawodniczkom i w pierwszej szóstce pojawiły się zmienniczki – Magdalena Ociepa i Paulina Brzoska. Jokerki wygrały to spotkanie 3:0, a w pierwszym i trzecim secie zdemolowały rywalki 25:9! Jedynie drugi set przyniósł odrobinę emocji, ale ostatecznie zakończył się wygraną świecianek 25:21.

Jokerki zaczęły od mocnej zagrywki

Po świętach Joker w ostatnim tegorocznym pojedynku podejmował Karpaty Krosno, będąc zdecydowanym faworytem tego spotkania. Pierwszy set zwiastował, że możemy mieć do czynienia z powtórką z meczu z Gliwic. Jokerki od razu zaczęły od mocnej zagrywki i skutecznych ataków Oriany Miechowicz i Adrianny Kukulskiej. Jokerki prowadziły od samego początku bardzo wysoko i pewnie wygrały 25:14.

Reklama

Reklama

Prawdziwe schody zaczęły się jednak od drugiej partii, którą lepiej rozpoczęły rywalki. Zespół z Krosna zdołał osiągnąć lekką przewagę, choć Joker w połowie partii wyrównał do stanu 15;15, a potem 20:20.

Traciły punkt za punktem

Końcówka seta jak się potem okazało miała fundamentalne znaczenie dla całego meczu. Zamiast prowadzić w meczu 2:0, Jokerki przegrały pięć piłek z rzędu i uległy w drugiej partii 20:25, remisując w spotkaniu 1:1. Wpłynęło to wyraźnie deprymująco na postawę drużyny w trzecim secie, choć do końca trwała w nim zacięta walka. Lepsze jednak okazały się rywalki, wygrywając 25:22.

Reklama

Reklama

W czwartym secie wydawało się już, że znów obejrzymy w Świeciu tie-breaka. Joker wygrywał 15:10, 20:16, a mimo to od stanu 23:19, podobnie jak w drugim secie, przegrał sześć piłek z rzędu i ostatecznie uległ drużynie z Krosna 23:25, a w całym meczu 1:3.

Porażka z Krosnem z pewnością była o tyle bolesna, że mało kto się jej spodziewał. Mimo to, należy pochwalić zespół Jokera za grę na przestrzeni całego sezonu. Nasz zespół zakończył rok kalendarzowy na czwartym miejscu, mając tyle samo punktów, co trzecia w tabeli drużyna z Tarnowa.

sport@extraswiecie.pl