Partner strategiczny działu Biznes
Obserwując ulice Świecia w ostatnich dniach nie sposób nie zauważyć mniejszej liczby samochodów i pieszych. Miasto nie staje jednak całkowicie. Wielu nadal musi dojechać do pracy, po zakupy czy do lekarza. Może się wydawać, że w tej sytuacji więcej niż zwykle będzie takich, którzy chcąc uniknąć kontaktu z innymi ludźmi, wybierze zamiast komunikacji miejskiej lub po prostu własnych nóg, taksówkę.
- Na razie nie ma żadnego wzrostu liczby kursów i nikt z nas się go już nie spodziewa - mówi Michał Stasiewicz z korporacji CSW. - Jest wręcz przeciwnie, spodziewamy się spadku. Ma to związek z zamknięciem wszystkich lokali. Kiedyś najlepszym dniem była sobota, gdy niemal do rana kursowało się z klientami wychodzącymi z dyskotek. Teraz imprezy zawieszono.
Partner działu Biznes
Póki co, taksówkarze pracują normalnie, ale nie wiadomo jak długo to potrwa. Oni też się boją. Obawiają się zwłaszcza klientów powracających z zagranicy.
- Nie wykluczam, że może przyjść taki moment, że będę odbierał telefon tylko od moich stałych klientów, których mam zapisanych w telefonie - zapowiada Michał Stasiewicz, który zawód taksówkarza wykonuje od 17 lat.
a.bartniak@extraswiecie.pl