Ośrodek i restauracja Żółty Rower przy ul. Bydgoskiej 9 w Tleniu, otwarte latem tego roku, szybko zyskują na popularności. To zasługa nie tylko pięknej okolicy, o walorach której chyba nikogo nie trzeba przekonywać, sympatycznej obsługi, ale chyba przede wszystkim smacznej kuchni.
Menu zmienia się wraz z porami roku. Obecny zestaw jesienno-zimowy dość znacząco różni się od tego, co oferowano klientom latem.
Do wyboru są cztery przystawki: tatar wołowy, babka ziemniaczana , pstrąg marynowany i sałatka z kozim serem. Co ciekawe, tatar podawany jest nie z jajkiem, jak dziejo się to zazwyczaj, a z majonezem jałowcowo-grzybowym. Innymi dodatkami są chrusty ziemniaczane, grzyby marynowane i oczywiście cebula. To wszystko pokrywa mgiełka z pudru lubczykowego.
Na pierwsze danie Żółty Rower proponuje zupy: borowikową, krem z kapusty i czerninę na kaczce.
Warta uwagi jest ta ostatnia, choćby ze względu na fakt, że coraz trudniej znaleźć lokal, w którym można zjeść tę tradycyjną polską zupę. Zwłaszcza tak dobrą.
Jeśli chodzi o dania główne, do wyboru mamy: pierś z kurczaka z kaszą gryczaną, schab z ziemniaczanym puree, kapustą i musztardą francuską, pierogi ruskie z sosem porowym i marynowaną dynią, makaron penne z sosem szpinakowym i regionalnym serem, kopytka tymiankowe z sosem grzybowym i pstrąg pieczony w całości z warzywami i grzybami.
- Staramy się korzystać przede wszystkim z produktów oferowanych przez lokalnych dostawców - podkreśla Wiktor Wielgus, szef kuchni w Żółtym Rowerze. - Promujemy też kuchnię regionalną, której istotnymi elementami są grzyby i ryby.
Z myślą o najmłodszych, których gusta kulinarne mogą się nico różnić, czekają makaron z sosem pomidorowym i pulpecikami drobiowymi albo waniliowe pierogi leniwe z sosem owocowym
Jeśli ktoś jeszcze znajdzie siłę na deser, kuchnia oferuje brownie z sosem śliwkowym i sernik z gruszką i karmelem.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)