Na towarzyski turniej z okazji Dnia Dziecka do Świecia przybyło aż 98 zawodników.
- Z zaproszenia skorzystało 7 klubów z naszego województwa oraz trzy spoza, tj. Lubichowo, Koszalin i Pelplin. Jak to bywa podczas takich zawodów, wyniki nie są najważniejsze, ale na pewno cieszymy się z faktu, że drużynowo okazaliśmy się najlepsi – mówi Klaudiusz Sikorski, Prezes MLKS Wisła Świecie.
Gospodarze rzeczywiście okazali się mało gościnni, bo zdobyli łącznie podczas zawodów 4 złote, 4 srebrne i 5 brązowych medali.
Swoje kategorie wygrywali: Kacper Sikorski, Raida Indyrchieva, Mateusz Podyma i Antoni Preś. Na drugim stopniu podium stawali: Vadim Stepanienko, Jakub Kiełpiński, Jakub Cumbrowski i Piotr Podyma. Brązowe medale zdobywali z kolei: Hubert Dalak, Jakub Zalewski, Arsen Vazarian, Andrzej Stepanienko oraz Oliwier Gładek.
Tego samego dnia w Warszawie odbywały się Akademickie Mistrzostwa Polski podczas których srebrny medal wywalczył Sebastian Bąk.
- Sebastian przegrał w finale z zawodnikiem z którym wygrywał już swoje pojedynki – mówi Klaudiusz Sikorski. – Nasz zawodnik musiał jednak wystąpić w kategorii wagowej 86 kg, mimo, że sam waży tylko 81, ale to dlatego, że do wyboru były jedynie dwie kategorie olimpijskie 74 kg i właśnie 86 kg, więc nie był w stanie zbić na tyle wagi w tak szybkim czasie. Z tego co mi opowiadał, w osiągnięciu lepszego wyniku przeszkodzili mu również sędziowie – dodaje Prezes Wisły.
W Warszawie zaprezentował się również jeden z trenerów Wisły Świecie – Hubert Wróbel, który oficjalnie jako zawodnik jest wypożyczony do klubu Bloczek Pelplin, ale na co dzień zajmuje się szkoleniem młodzieży w świeckim klubie. Wróbel również stanął na podium, zajmując w zawodach trzecie miejsce.
redakcja@extraswiecie.pl
Komentarze (0)