Świecka hala znów wypełniła się po brzegi i nie ma się co dziwić, bo pojedynek Brazylii z Serbią to było prawdziwe święto futsalu. Obie reprezentacje przygotowują się do udziału w Mistrzostwach Świata na Litwie i przyjechały do Świecia w pełnych składach. Brazylijczycy wcześniej stoczyli dwa mecze z Polakami (w Toruniu i Bydgoszczy), wygrywając 4:1 i 5:1.
Canarinhos mieli trudną przeprawę
W Świeciu również lepszą drużyną okazała się kadra Canarinhos, ale Serbowie postawili bardzo twarde warunki. Publiczność żywo dopingowała obu drużynom, ale dało się wyraźnie zauważyć dużo większą ekscytację po efektownych zagraniach Brazylijczyków. Szczególnie zawodnik z nr 8 – Leonardo, wzbudzał prawdziwy aplauz kibiców.
O klasie Brazylijczyków może świadczyć fakt, że trzech zawodników tej kadry na co dzień występuje w barwach futsalowej FC Barcelony. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Canarinhos 3:2. Obie drużyny grały bardzo szybki i kombinacyjny, piękny dla oka futsal.
Po przerwie Brazylijczycy podwyższyli na 4:2 i wyraźnie w końcówce meczu próbowali taktycznie rozgrywać piłkę, testując grę z wysoko wysuniętym bramkarzem. Narazili się przy tym na kontrę Serbów, którzy zdobyli gola kontaktowego na 3:4 co zapewniło kibicom dodatkowe emocje. Serbia do samego końca walczyła o remis w tym spotkaniu.
Rozpacz Serbów
Na 7 sekund przed końcem spotkania Serbowie oddali groźny strzał, a na 0,7 sek. przed końcową syreną wywalczyli jeszcze rzut rożny. Po błyskawicznie rozegranym stałym fragmencie gry zdobyli nawet gola, ale ku ich rozpaczy sędziowie nie uznali bramki, twierdząc, że została zdobyta po czasie.
Kibice w Świeciu mieli więc okazję do obejrzenia futsalu na najwyższym światowym poziomie i z pewnością ten mecz na długo pozostanie w pamięci wszystkich sympatyków tej dyscypliny sportu. Warto również dodać, że w przerwie spotkania odbyła się prezentacja drużyny Futsal Świecie, która już wkrótce zainauguruje rozgrywki w II lidze futsalu.
Brazylia – Serbia 4:3 (3:2)
Bramki: 1:0 Ramos (2:34), 2:0 Ferrão (06.45), 2:1 Radovanović (7.25), 3:1 Leonardo (14.35), 3:2 Kocić (19.13), 4:2 Ferrão (23.32), 4:3 Ramić (25.32).
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)