We Wrześni Futsal Świecie zwyciężył w drugiej kolejce aż 7:1 i był faworytem meczu rewanżowego. W tym spotkaniu jednak drużyna z Wielkopolski wyciągnęła wnioski i zagrała dużo lepiej przede wszystkim w obronie.
Początek mieczu nieco lepiej ułożył się dla świecian. W 3 minucie Dawid Bocian wykorzystał podanie od Szymona Kocieniewskiego i zdobył pierwszego gola w meczu. Potem spotkanie bardzo się wyrównało. Niby gospodarze mieli przewagę optyczną, ale zespół z Wrześni również groźnie atakował.
W 10 minucie jeden z takich ataków się powiódł, a gola wyrównującego zdobył Artur Giżewski. W końcówce pierwszej połowy świecianie musieli cofnąć się do defensywy i ratować przed przekroczeniem limitu fauli, co ostatecznie im się udało.
Sześć minut po wznowieniu gry, gracze z Wrześni wykonywali rzut z autu. Potężnie uderzył prosto na bramkę Bartłomiej Figas, a sędziowie uznali gola, twierdząc, że piłka jeszcze się otarła o jednego z zawodników. Świecianie szybko odpowiedzieli, bo już kilkadziesiąt sekund później bramkę na 2:2 bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Maciej Góra.
Świecianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w 33 minucie, gdy po mocnym strzale Szymona Kocieniewskiego lot piłki przeciął jeszcze Wojciech Ernest. Goście ruszyli do odrabiania strat. W końcówce wycofali bramkarza i powoli, ale konsekwentnie budowali każdą kolejną akcję w poszukiwaniu strzału. Wreszcie w samej końcówce, na 24 sekundy przy ostatnią syreną udało im się wyrównać za sprawą Łukasza Fechnera.
Tym samym Futsal Świecie po raz pierwszy w historii klubu stracił punkty we własnej hali, choć wciąż pozostaje w Świeciu niepokonany. Marzenia o awansie do I ligi futsalowcy ze Świecia najprawdopodobniej będą musieli jednak jeszcze na chwilę odłożyć (wszystko zależy od wyników Beniaminka i Konina), choć nadal ich sytuacja w tabeli jest bardzo dobra.
Futsal Świecie – KP Września 3:3 (1:1)
Bramki:
Futsal Świecie: Bocian 3’, Góra 27’, Ernest 33’
KP Wrzesnia: Giżewski 10’, Figas 26’, Fechner 40’
Futsal Świecie: Semrau, Piotrowski – Wiśniewski, Kiełpiński, Wanat, Ernest oraz Kocieniewski, Kaczkowski, Bocian, Kolmajer, Góra.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)