W przypadku wygranej nad zespołem z Bielsko-Białej, Joker Świecie mógł jeszcze poważnie myśleć o wyprzedzeniu w tabeli drużyny z Wrocławia i walce o dziewiąte miejsce w Tauron Lidze. Niestety, stało się inaczej, choć początek spotkania nie zapowiadał porażki świecianek.
Wyrównany początek
Jokerki rozpoczęły pierwszego seta znakomicie od prowadzenia odpowiednio 6:1, 12:7, 15:10. Długo utrzymywała się przewaga w okolicach pięciu punktów, głównie dzięki skutecznym atakom Joanny Sikorskiej o Oliwii Urban. W pewnym momencie Joker prowadził już nawet 17:11.
W końcówce seta rywalki poprawiły jednak grę i zniwelowały stratę do dwóch punktów przy stanie 16:18, ale Joker szybko odpowiedział kilkoma skutecznymi akcjami i znów odskoczył, tym razem do stanu 22:16.
W końcówce partii zrobiło się jednak bardzo nerwowo, gdy po punktach Orvosowej i Dagmary Dąbrowskiej z zagrywki, BOSTIK zbliżył się na różnicę zaledwie jednego punktu do stanu 22:23. Przy stanie 24:23 dla Jokera, rywalki zaryzykowały w polu zagrywki, ale Martyna Świrad popełniła błąd i w ten sposób pierwszy set padł łupem Jokera 25:23.
W drugiej partii nadal oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie, ale tym razem to rywalkom udało się zyskać kilka punktów przewagi (12:8, 14:10, 16:14). Najgroźniejsze w ekipie z Bielska-Białej były zdecydowanie Weronika Szlagowska (19 pkt) i Andrea Kossanyiova (18 pkt). Jokerkom jednak udało się doprowadzić do remisu 18:18, a potem 20:20. W końcówce minimalnie lepsze okazały się jednak przyjezdne, wygrywając 25:23.
Fatalna końcówka seta
Decydujący dla przebiegu meczu okazał się trzeci set, a dokładnie jego końcówka. Od stanu 6:6 lekką przewagę zaczęły uzyskiwać zawodniczki BOSTIK-u. W pewnym momencie rywalki prowadziły już nawet 17:12. Później jednak głównie za sprawą dobrej gry naszych środkowych Pauliny Brzoski i Magdaleny Jurczyk, a także Wiktorii Kowalskiej, Joker przeprowadził skuteczną pogoń i doprowadził do remisu 19:19, a następnie 20:20.
Końcówka seta, niestety, wyglądała jednak dla naszego zespołu fatalnie! Jokerki przegrały pięć piłek z rzędu, by od remisu 20:20, w ciągu kilku minut oddać praktycznie seta, przegrywając 20:25. Czeszki, grający w barwach drużyna z Bielska-Białej, tj. Orvosova i Kossanyiova, bezwzględnie wypunktowały nasz zespół.
Tak zła postawa w końcówce trzeciego seta odbiła się wyraźnie na morale zespołu w czwartym secie, który od początku nie ułożył się po myśli Jokera. Przyjezdne postanowiły to wykorzystać i szybko zakończyć mecz.
Pozostał niedosyt
BOSTIK zaczął od prowadzenia 6:2, 8:3 i napędzał się z każdą minutą. W pewnym momencie przewaga rywalek osiągnęła już 10 punktów (6:16) i jasne już było, że podłamany Joker nie będzie w stanie powalczyć o tie-breaka. Ostatecznie BOSTIK wygrał tę partię bardzo przekonywująco 25:14 i całe spotkanie 3:1.
Tym samym Joker Świecie na pewno już skończył sezon na przedostatnim, jedenastym miejscu, a ostatni mecz wyjazdowy z Grupą Azoty Chemikiem Police w żaden sposób już tego faktu nie zmieni. Cel, jakim było utrzymanie w Tauron Lidze został zatem osiągnięty, ale z pewnością w meczu z Bielsko-Białą można było pokusić się o nieco lepszy rezultat, dlatego też pewien niedosyt na pewno pozostanie.
Joker Świecie – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (25:23, 23:25, 20:25, 14:25)
Komentarze (0)