MSI w play-offach, Lucky Team z kompletem

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej MSI Telekom przypieczętowało awans do pierwszej czwórki, wygrywając wysoko z bezpośrednim rywalem BUD-PAP-em 51:27. Lucky Team również bez problemów ograło Kar-Bet 67:46 i jako jedyny zespół zakończyło rundę z kompletem zwycięstw.
dsc_0105

Celcom Olimp Jeżewo – Corleone Team 38:65 (12:17, 5:18, 10:15, 11:15)

Celcom zagrał całkiem przyzwoite pierwsze sześć minut, ale o sprawieniu jakiejkolwiek sensacji w meczu z Corleone nie mogło być mowy. Po w miarę wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej wygranej już 18:5 Corleone wyraźnie narzuciło swój styl gry.

Pod nieobecność Tomka Hermana, ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie Dominik Stosik 24 pkt (3x3) i Przemysław Dolny (25 pkt). Przewaga Corleone z każdą minutą rosła i ostatecznie mistrz wygrał różnicą 27 punktów jak najbardziej zasłużenie. W zespole Celcomu w samej końcówce Szymon Janicki jako pierwszy gracz w tym sezonie i miejmy nadzieję, że ostatni otrzymał przewinienie dyskwalifikujące.

Kar-Bet Team – Lucky Team 46:67 (9:23, 8:16, 18:12, 11:16)

Pojedynek ekip z pierwszej czwórki choć zapowiadał się interesująco był dość jednostronnym widowiskiem. Lucky Team rozpoczęło z ogromnym animuszem i już w pierwszej kwarcie „Szczęściarze” objęli prowadzenie 23:7, by kwartę ostatecznie zakończyć z wynikiem 23:9.

Po drugiej kwarcie przewaga urosła o kolejne 6 punktów i było już jasne, że Karbet nie nawiąże w tym meczu większej walki, mimo ambitnej gry. Początek trzeciej kwarty mógł jeszcze dawać odrobinę nadziei, bo Kar-Bet zaczął ten okres od wysokiej obrony i skutecznych akcji, co dało przewagę w tym fragmencie gry 10:0. Kar-Bet zdołał jednak jedynie zbliżyć się na 12 punktów różnicy. Ekipa Materka i Kitkiewicza szybko uspokoiła grę i odskoczyła ponownie na 18 punktów, czego Karbet zniwelować już nie był w stanie.

Obok świetnych jak zwykle Materka (22 pkt) i Kitkiewicza (15 pkt) najlepsze swoje zawody w sezonie rozegrał Paweł Młynarz (12 pkt, 3 zb, 2 przech.). W Karbecie dwoili się i troili wysocy Ratkowski (17 pkt) z Mostowskim (7 pkt), ale tym razem znaleźli pod tablicami godnych siebie rywali. Mimo wszystko należało się jednak spodziewać, że Karbet bardziej postawi się „Szczęściarzom”, którzy skończyli tym samym rundę zasadniczą z kompletem zwycięstw i stają się głównymi faworytami do odebrania tytułu Corleone.

Nowe Basket Team – Arpol 43:57 (10:10, 10:14, 9:14, 14:19)

Mecz Nowego z Arpolem zaczął się od niskiej skuteczności obu ekip. Przez pierwsze dwie kwarty zdecydowanie więcej było zbiórek niż celnych rzutów. Żadna z drużyn nie potrafiła przy tym wywalczyć wyższej przewagi, choć pod koniec drugiej kwarty lekko szala przechylała się już w stronę Arpolu, głównie dzięki skutecznej grze Tomasza Bekera, zbiórkach Karola Rychlickiego i doświadczeniu Piotra Okomskiego.

W ekipie z Nowego ciężar gry spoczywał jedynie na Dawidzie Górskim, który w całym meczu zdobył 26 z 43 punktów swojej drużyny. Brakowało przede wszystkim punktów Tomasza Gocka (0 pkt, 7 zb. 4 as.). Arpol do przerwy prowadził 24:20, ale od trzeciej kwarty zaczął już budować solidniejszą przewagę, która w pewnym momencie urosła do 12 punktów.

Taki dystans utrzymywał się już do samego końca. Tomasz Beker zdobył łącznie 15 punktów, Paweł Karolczak dołożył 13 pkt, a Karol Rychlicki 19 zbiórek. Arpol wygrał mimo braku w składzie Włodarczyka, Rydwelskiego i Ratowskiego, a zespół z Nowego kończy rundę zasadniczą z jednym zwycięstwem.

MSI Telekom – Bud-Pap/Roplast Team 51:27 (14:9, 9:6, 18:6, 10:6)

Ekipa Bud-Papu narobiła nam apetytów ostatnimi meczami i rekordami swoich zawodników. Mecz z MSI miał rozstrzygnąć, która z tych drużyn zagra w rundzie play-off. Niestety emocje mieliśmy tylko przez półtorej kwarty, bo taki dystans byli w stanie wytrzymać zawodnicy Bud-Papu z bardziej doświadczonym rywalem.

MSI zagrało przede wszystkim bardzo twardo w defensywie, o czym świadczy zaledwie 27 punktów w meczu Bud-Papu. Lider z ostatniego meczu Przemysław Chojnacki został tym razem zastopowany i rzucił tylko 3 punkty, a Robert Baumgart zaledwie 4 oczka. Najskuteczniejszym strzelcem Bud-Papu był z kolei Przemysław Mikołajczak (13 pkt).

W trzeciej kwarcie MSI odjechało już definitywnie, wygrywając kwartę 18:6. W meczu zrobiło się już 20 punktów różnicy i stało się jasne, że niespodzianki nie będzie i MSI po raz czwarty z rzędu zamelduje się w play-off. Ze zdobyczy indywidualnych MSI najbardziej należy wyróżnić 15 punktów Dariusz Iglińskiego, głównie po indywidualnych akcjach „wjazdowych” pod kosz.

Cenne punkty dorzucali również Mariusz Olkowski (8 pkt), Bartosz Pająkowski (7 pkt) i Łukasz Nikołajczyk (6 pkt), choć trzeba przyznać, że cały zespół wreszcie stanowił monolit. W Bud-Papie zabrakło żądeł, ale też doświadczenia i ogrania, niezbędnego, aby znaleźć się w pierwszej czwórce ŚALK.

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Generique Sildenafil 20 Mg
Generique Sildenafil 20 Mg viagra Viagra Haltbarkeit

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors