Mistrzostwa Europy w Amatorskim MMA zorganizowała ALMMA największa w Polsce federacja, zrzeszająca zawodników, którzy nie rywalizują zawodowo w oktagonach. W zawodach, które odbyły się w Puszczykowie pod Poznaniem mogli startować zawodnicy, którzy w całej swojej karierze nie wygrali więcej, jak 5 pojedynków zawodowych.
Walki odbywały się w systemie jednorundowym po cztery minuty. Biorą jednak pod uwagę, że w niektórych kategoriach trzeba było stoczyć jednego dnia nawet 7 pojedynków w drodze po złoto, to taki dystans czasowy i tak wymagał od najlepszych świetnej kondycji i dobrego przygotowania.
Paweł Wójcik, startujący z klubu Corleone Team w kategorii do 93 kg w drodze do finału stoczył trzy zwycięskie pojedynki.
- W finale nasz zawodnik przegrał na punkty, ale srebrny medal Mistrzostw Europy to i tak ogromny sukces – mówi Aleksander Fischer, trener zawodników amatorskiego MMA w Corleone Team.
Drugi z reprezentantów Świecia, Tomasz Lipiński musiał wycofać się z zawodów przez kontuzję.
- Tomek wygrał jedną walkę, ale miał po niej wyraźne problemy z żebrami, stąd taka decyzja – wyjaśnia trener.
Obecnie w Corleone Team trenuje dziesięciu zawodników z czego czterech bierze udział w zawodach, a pozostali to początkujący. Treningi dla uczestników turniejów odbywają się codziennie o siódmej rano na Miasteczku.
- Mniej doświadczeni zawodnicy trenują wspólnie z zapaśnikami Wisły Świecie, bo przecież zapasy są jedną z podstawowych części składowych MMA – wyjaśnia Aleksander Fischer.
Najbliższą okazją do sprawdzenia swoich umiejętności, będzie dla zawodników Corleone Team udział w Pucharze Polski ALMMA, jesienią w Bydgoszczy.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)