Murawski na jednym z treningów uszkodził palec lewej ręki. Pierwsze diagnozy nie były najgorsze. Lekarze wykluczyli złamania i bramkarz Wdy miał pauzować zaledwie tydzień.
Od urazu minęły już jednak trzy tygodnie i wiele na to wskazuje, że długo nie zobaczymy Murawskiego w bramce świeckiego zespołu.
- Karol cały czas ma szynę na kontuzjowanym palcu. Jest obrzęk i niewykluczone, że niezbędny będzie zabieg chirurgiczny – mówi Michał Partyka, kierownik Wdy Świecie.
Na razie nie wiadomo, kiedy Murawski będzie mógł wznowić treningi. Pod jego nieobecność dostępu do świeckiej bramki broni Daniel Semrau
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)