Rozgrywki Stalex Ligi nabierają tempa, choć wkrótce czeka je dłuższa przerwa, spowodowana nowymi obostrzeniami. Organizatorzy zdążą jeszcze przeprowadzić kolejkę w dniu 27. grudnia, by potem wstrzymać granie aż do 17. stycznia.
Tym bardziej cieszy, że wyłoniono już kompletne składy drugoligowcy i zespołów, które zagrają w trzeciej lidze. W dwóch najważniejszych meczach eliminacyjnych ostatniej kolejki zespół Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk pokonał Young Boys Świecie 6:3, dzięki czemu zapewnił sobie grę w II lidze.
Klub Podróżnika/Apis Jeżewo potrzebował natomiast do awansu zwycięstwa nad Panterami/Grestą/Espack/Sadowska różnicą przynajmniej pięciu bramek. Ostatecznie KP/Apis wygrał, ale tylko 3:2, przez co zagra w III lidze, a Pantery odnotowały historyczny i jakże upragniony awans do II ligi.
Ostateczny podział na ligi będzie więc wyglądał następująco:
II liga:
Metalbark Bydgoszcz, Pantery/Gresta/Espack/Sadowska, Feniks Futsal Team, Azymut Transport, Unisław Team, Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk
III liga:
Haber, Olimpia #86/87 Grudziądz, FC Struchawa, Osiem Gwiazdek Bławat Team, Klub Podróżnika/Apis Jeżewo, Young Boys Świecie
W Extralidze w minionej kolejce doszło do absolutnego hitu, pojedynku finalistów poprzedniego sezonu, a więc Gresty i Raf-Mix’a. Dość długo mecz miał wyrównany przebieg, głównie dzięki dobrej postawie Marcina Wanata i Jakuba Hapki, ale w końcówce wyraźnie lepsza okazała się Gresta, która ze stanu 3:3, doprowadziła do ostatecznego zwycięstwa 6:3.
Bohaterem meczu okazał się Dawid Szpankiewicz. Tym samym Raf-Mix notuje najgorszy sezon w historii 14 lat występów w Stalex Lidze! Dość powiedzieć, że najbardziej utytułowany zespół świeckiej halówki w czterech meczach zgromadził zaledwie jeden punkt i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Extraligi!
W innych meczach Extraligi również było co oglądać. Szczególnie dały o sobie znać Świeckie Orły, które zagrały dwa jakże różne mecze. W sobotę zespół Roberta Góry, mimo, że prowadził z Radboxem/Ewamarem/Kręgielnią 6:4, przegrał mecz 6:7, gdy Radbox strzelił trzy gole w ciągu dwóch minut z wycofanym bramkarzem.
Kolejnego dnia Świeckie Orły odrobiły już lekcję i pokonały GMD Aut-Mor/Ecopol 8:4, choć wygrywając 4:1, pozwoliły rywali, aby ten zbliżył się na różnicę jednego gola do stanu 5:4 Pierwszej porażki w sezonie doznał natomiast zespół Radbox/Ewamar/Kręgielnia/Mini Leasing, który przegrał z Proflexem/Agrokompleks/Agnes/Roplast 6:8.
Tym samym Proflex staje się powoli rewelacją rozgrywek i zajmuje pierwsze miejsce w Extralidze. Tuż po świętach w najbliższą niedzielę drużyna zbudowana przez Michała Pamulaka będzie podejmowała w hicie kolejki drugą w tabeli, ale niepokonaną od wielu spotkań Grestę/Espack/Sadowska.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)