Od samego początku meczu Polonia osiągnęła zdecydowaną przewagę. Zespół ze Środy Wielkopolskiej kontrolował grę i groźnie atakował bramkę świecian. Na nasze szczęście brakowało skutecznego wykończenia akcji. W 10 minucie groźnie z rzutu wolnego z około 25 metrów uderzał Krzysztof Bartoszak, ale piłkę pewnie złapał bramkarz.
Wda ograniczała się do gry z kontrataku, ale z upływem czasu były to coraz groźniejsze akcje pod bramką Karola Szymańskiego. W 22 minucie po jednej z takich akcji piłka dotarła na 11 metr do nieobstawionego Piotra Siekirki. Jego uderzenie nogami broni Karol Szymański, ale wobec dobitki Wojciecha Mielcarka bramkarz był już bezradny i Wda objęła prowadzenie.
Skuteczny Czerwiński
Siedem minut później Polonia przegrywała już 0:2. Po kolejnej szybkiej akcji oko w oko z Karolem Szymańskim stanął Bartosz Czerwiński. Najlepszy nasz strzelec nie zmarnował tej okazji i strzałem w długi róg pokonał bramkarza. Chwilę później z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Luis Henriquez, lewy obrońca, w przeszłości gracz poznańskiego Lecha, a obecnie reprezentant Panamy. W jego miejsce sztab szkoleniowy wielkopolskiego zespołu desygnował do gry Oskara Kozłowskiego.
Do końca pierwszej połowy Polonia stworzyła sobie jeszcze jedną sytuację do odwrócenia losów spotkania. W 41 minucie po zagraniu piłki w pole karne przez Gajdę na bramkę uderzał Krystian Pawlak ale piłka wpadła w gąszcz nóg obrońców i nic z tej akcji nie wyszło. Do przerwy Polonia przegrywała zatem 0:2.
Inna Polonia po przerwie
Po zmianie stron kibice liczyli zobaczyć odmienioną Polonię na boisku. I faktycznie tak było. W 47 minucie po dośrodkowaniu Damiana Buczmy z rzutu wolnego głową piłkę do bramki rywali skierował Przemek Otuszewski. Chwilę później w zamieszaniu podbramkowym bliski pokonania bramkarza Wdy był Mateusz Molewski.
Gdy wydawało się, że kolejne bramki Polonii są kwestią czasu Mateusz Roszak za krótko podawał do Przemka Otuszewskiego. Piłkę przejęli rywale a Wojciech Mielcarek nie miał większych problemów z pokonaniem Karola Szymańskiego. Odpowiedź Polonii była zabójcza. Minutę później z rzutu wolnego ponownie dośrodkował Damian Buczma, a tym razem piłkę do bramki rywali strzałem głową skierował Mateusz Molewski.
W 78 minucie Polonia doprowadziła do remisu. Na strzał z dystansu zdecydował się Adam Gajda, a piłka zatrzepotała w bramce Wdy. Od momentu strzelenia trzeciej bramki, Polonia jeszcze bardziej rzuciła się na rywala. Wda praktycznie nie istniała. W 85 minucie wzdłuż linii końcowej piłkę zagrywał Damian Buczma, ale nikt nie zdołał jej wepchnąć do bramki rywali. W 89 minucie na strzał zdecydował się Adam Gajda, ale tym razem górą był bramkarz Wdy. Mimo doliczonych aż 5 minut, żadnej z ekip nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie Polonia remisuje z Wdą 3:3 (0:2).
Skład Wdy Świecie: Piotrowski–Kocieniewski, Wenerski, Witucki, Siekirka (87`Perliński), Mielcarek, Maliszewski, Wietrzykowski (63`Ratkowski), Czerwiński, Tomczak (84`Śliwiński), Rożnowski (65’ Frelek).
Bramki: Otuszewski (47'), Molewski (68'), Gajda (78') - Mielcarek (22'), (66`), Czerwiński (30').
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)