Lepszego początku meczu Wda nie mogła sobie wymarzyć. Już w 7. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego skutecznie na dalszym słupku zamykał Szymon Kocieniewski, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Centry. Goście próbowali natychmiast odpowiedzieć na to trafienie, ale strzał z dystansu jednego z zawodników Centry zdążyli zablokować obrońcy Wdy.
Niewykorzystane okazje
Chwilę później akcji oskrzydlającej prawą stroną boiska próbował Siekirka, ale przegrał pojedynek z Tomaszem Adamiakiem, defensorem Centry. W 15. minucie ten sam zawodnik oddał groźny, lecz minimalnie niecelny strzał w kierunku świeckiej bramki.
W odpowiedzi Bartosz Czerwiński posłał prostopadłą piłkę do Kuby Binerowskiego, ale pomocnika Wdy dosłownie o ułamki sekund uprzedził wychodzący z bramki Hubert Bartczak. Dwie minuty później w podobnej sytuacji Dawid Retlewski domagał się odgwizdania rzutu karnego, ale sędzia zamiast przyznać rzut karny, pogroził napastnikowi Wdy żółtą kartką. Najlepszą okazję na podwyższenie wyniku miał w 34. minucie Kuba Binerowski, który w sytuacji sam na sam uderzył dosłownie kilkadziesiąt centymetrów obok lewego słupka bramki zespołu z Wielkopolski.
Interwencja Murawskiego
Chwilę później w niemal podobnej sytuacji mógł znaleźć się Dawid Retlewski, ale w ostatniej chwili piłkę wślizgiem wybił mu jeden z obrońców Centry. Po zmianie stron Wda nadal dążyła do podwyższenia wyniku. Próbowali Binerowski, Siekirka i Mielcaek, ale ich strzały nie potrafiły zaskoczyć Huberta Bartczaka.
W 65. minucie wskutek nieporozumienia Karola Murawskiego z obrońcami, blisko zdobycia gola była natomiast Centa, ale ostatecznie Murawski zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
W 69. minucie Wda miała kolejną doskonałą okazję do zdobycia gola. Wojciech Mielcarek znakomicie wypatrzył w polu karnym Piotra Siekirkę, ale strzał pomocnika Wdy ponownie odbił Bartczak, a dobitka Mielcarka minęła bramkę zespołu gości.
Pięć minut później ponownie w roli asystującego wystąpił Wojciech Mielcarek, który z rzutu wolnego idealnie dośrodkował piłkę w pole karne na głowę wbiegającego Dawida Retlewskiego. Strzał napastnika Wdy także minął jednak bramkę Centry.
Posypały się gole
W 76. minucie ataki Wdy przyniosły wreszcie wymierny skutek. Piłka po strzale Kuby Binerowskiego odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Bartosza Czerwińskiego, który mocnym strzałem pokonał Huberta Bartczaka. Sędzia jednak zauważył, że będący na spalonym Dawid Retlewski przeszkadzał w interwencji bramkarzowi Centry i gola nie uznał.
Zaledwie trzy minuty później błąd w obronie popełnił Giorgi Zhordania, który nieatakowany wybił głową piłkę pod nogi Tomasza Graczyka. Pomocnik Centry idealnie zacentrował w pole karne do niepilnowanego Damiana Izydorskiego, który z kilku metrów doprowadził do wyrównania.
W doliczonym czasie gry piłkę w pole karne Centry z rzutu wolnego próbował dośrodkować Wojciech Mielcarek. Z dośrodkowaniem poradzili sobie jednak obrońcy drużyny gości, którzy natychmiast rozegrali kontratak. Piłka trafiła w lewy sektor boiska, gdzie czekał przyczajony Miłosz Nowicki, który pewnym strzałem pokonał Karola Murawskiego i dał swojemu zespołowi zwycięstwo w ostatnim meczu ligowym w tym roku.
Wda Świecie – Centra Ostrów Wielkopolski 1:2 (1:0)
Bramki: Kocieniewski (7) - Izydorski (79), Nowicki (90+2).
Wda: Murawski - Zhordania, Witucki, Kocieniewski, Szczukowski (86. Frelek) - Wenerski, Czerwiński, Mielcarek, Siekirka, Binerowski – Retlewski.
sport@extraswiecie.pl