Przed meczem w Jarocinie, trener Wdy, Marek Końko postanowił dokonać kilku zmian w składzie. W zespole zadebiutował Gruzin Giorgi Zhordania.
- Giorgi trenował już z nami w trakcie okresu przygotowawczego. Załatwianie formalności zajęło jednak trochę czasu – mówi Michał Partyka, kierownik Wdy Świecie.
Zhordania zastąpił w środku obrony Jakuba Wituckiego. Ten z kolei został przesunięty to linii pomocy.
Od początku spotkania w Jarocinie to Wda częściej dochodziła do sytuacji bramkowych. Już w 10. minucie Piotr Siekirka mógł wyprowadzić świecki zespół na prowadzenie, lecz w sytuacji sam na sam zamiast mijać bramkarza, zawodnik Wdy oddał strzał, którego bramkarz Jaroty zdołał odbić na rzut rożny.
Dziesięć minut później w podobnej sytuacji znalazł się Wojciech Mielcarek, lecz piłka po jego strzale przeleciała obok słupka bramki gospodarzy. Chwilę później groźną akcją odpowiedzieli gospodarze, lecz strzał głową po rzucie wolnym znakomicie wybronił Semrau. Do przerwy bramki jednak nie padły.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. Nie potrafili oni jednak poważnie zagrozić świeckiej bramce. W 60. minucie natomiast to goście przeprowadzili skuteczną akcję.
Piotr Siekirka najpierw w ładny sposób uratował piłkę wychodzącą za linię boczną po czym dośrodkował ją w pole karne, a Kuba Binerowski strzałem głową wyprowadził Wdę na prowadzenie.
Podrażnieni gospodarze ruszyli wówczas do odrabiania strat, ale to Wda stworzyła sobie lepszą sytuację, atakując w czwórkę przeciwko dwójce obrońców Jaroty. Brak porozumienia wśród podopiecznych Marka Końki spowodował jednak, że bramka po tej akcji nie padła. Chwilę później doskonałą sytuację miał Patryk Kiełpiński, lecz dosłownie w ostatniej chwili piłkę z nogi zdjął mu jeden z obrońców Jaroty.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na świeckim zespole w 77. minucie. Wówczas debiutujący w barwach Wdy, Gruzin Giorgi Zhordania sfaulował w polu karnym jednego z napastników Jaroty. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr, a nowego zawodnika Wdy ukarał żółtą kartką.
Rzut karny zdołał obronić Daniel Semrau. Bramkarz Wdy odbił także dobitkę jednego z zawodników Jaroty, ale przy trzecim strzale Piotra Skokowskiego, był już bezradny.
W końcówce spotkania wiatru w żagle nabrała Jarota. Wda próbowała kilkukrotnie skontrować ataki gospodarzy, lecz nierówne boisko w Jarocinie uniemożliwiało na przeprowadzenie składnej akcji w końcówce meczu.
Jarota Jarocin – Wda Świecie 1:1 (0:0)
Bramki: Skokowski (77) - Binerowski (60).
Wda: Semrau - Maliszewski, Kocieniewski, Zhordania, Szczukowski – Mielcarek (66. Kiełpiński), Witucki (83. Daw Wietrzykowski), Wenerski, Siekirka (79. Dam. Wietrzykowski), Binerowski – Retlewski.
sport@extraswiecie.pl
