Na pomysł stworzenia labiryntu wpadł Franciszek Siczek, na co dzień prowadzący warsztat mechaniczno-wulkanizacyjny. Niemały udział w tym miały jego dwie córki.
- Wielokrotnie robiłem im taki minilabirynt w wysokiej trawie - mówi Franciszek Siczek. - Widziałem, jak wielką frajdę sprawia im bieganie alejkami. To było punktem wyjścia do pomysłu, który zrodził się w tym roku. Wspólnie z żoną Eweliną postanowiliśmy zrobić coś na większą skalę. Wsparli nas w tym znajomi z Bydgoszczy, bo całą pracę trzeba było wykonać ręcznie.
Przed przystąpieniem do pracy żona pana Franciszka wykonała schemat łamigłówki. Dość wąska ścieżka, która nie pozwala na to, aby iść obok siebie, ma około 500 metrów.
Wspólnie z żoną postanowiliśmy zrobić coś na większą skalę. Wsparli nas w tym znajomi, bo całą pracę trzeba było wykonać ręcznie
- Teoretycznie da się ją pokonać w 10 minut, ale niektórzy znajomi, którzy już ją testowali, potrzebowali na to prawie godzinę - śmieje się Franciszek Siczek. - Oczywiście można oszukiwać i przecinać alejki na przestrzał, ale chyba nie o to chodzi. Na pewno jest to świetna zabawa niezależnie od wieku.
Przed labiryntem znajduje się polana, na której można zrobić piknik bądź ognisko ze znajomymi.
- Planujemy postawić tam mini plac zabaw z huśtawkami, piaskownicą i torem przeszkód dla dzieci, więc jest to świetne miejsce na rodzinny wypad – przekonuje właściciel.
Labirynt zostanie otwarty w najbliższą niedzielę o godz. 12.00. Potem czynny będzie w godz. 8.00-20.00. Parking znajduje się na terenie zakładu mechaniczno-wulkanizacyjnego znajdującego się przy skrzyżowaniu dróg prowadzących do Jeżewa i Czapel. Bilet wstępu na czas nieograniczony kosztuje 10 zł.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Śmieszne!
Śmieszne!
Ja z jeszcze trzema
Ja z jeszcze trzema koleżankami staniemy w kolejce w niedzielę o 4 rano, mam cichą nadzieję, że będziemy pierwsze, bo pewnie tłumy będą. Mam dwa pytanka. Pan Pogoda i Pan Wójcik będą przemawiali przed otwarciem tej niewątpliwej atrakcji? Jest przy tym labiryncie jakaś budka z kebabami i smażoną kiełbasą?
Podobno niespodzianką i
Podobno niespodzianką i atrakcją labiryntu są buszujące w nim dziki, coś jak w grze Packman.
Głowna nagroda to kolba
Głowna nagroda to kolba kukurydzy
Ekstra pomysł !
Ekstra pomysł !
Napewno odwiedzimy Pana Franka.