Z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem, nie potańczymy w lokalach rozrywkowych. W przeciwieństwie do wesel, bo na nich wszyscy tańczą i nikt tego nie kontroluje. Organizatorzy imprez zastanawiają się, na czym polega różnica, ale nikt nie potrafi udzielić sensownej odpowiedzi.
- Dla mnie to absurd. Jeśli już jest zakaz, to powinien obowiązywać wszędzie – i na dyskotekach i na weselach – powiedział Extra Świecie jeden z didżejów.
Pisaliśmy już, że przymusowego zamknięcia z powodu koronawirusa nie wytrzymał Carmel Club przy ul. Mickiewicza. Nie będzie już tam imprez, podobno wnętrze ma zostać przebudowane na mieszkania.
Przed Miami Club sceneria niemal jak w tropikach / Fot. Andrzej Pudrzyński
Chocolate Club w hali widowiskowo-sportowej ratuje się tym, że działa tam kręgielnia, urządzane są też koncerty i karaoke.
- To były ciężkie miesiące – wzdycha ciężko Klaudiusz Sikorski, właściciel Chocolate Club, ponownie otwartego na początku sierpnia. – Mam nadzieję, że się nie powtórzą, bo nasza branża chyba by nie przetrwała konieczności ponownego zamknięcia.
Inny popularny lokal w Świeciu, Miami Club przy ul. Hallera, przed pandemią bazował przede wszystkim na imprezach tanecznych z didżejami i wokalistami. Zakaz więc tym bardziej dał się mu we znaki.
Dla mnie to absurd. Jeśli już jest zakaz, to powinien obowiązywać wszędzie – i na dyskotekach i na weselach
Od końca sierpnia Miami znowu jest otwarte, ale funkcjonuje w nowej formule. Można tam wpaść na kawę, deser, drinka czy potrawy z grilla. O szaleństwach na parkiecie trzeba jednak na razie zapomnieć.
Przy budynku, od strony, gdzie znajduje się wejście do Miami Club, zbudowano drewniany taras, a na nim zamontowano kilka stolików z parasolami. W zestawieniu z dwiema palmami, znakiem rozpoznawczym lokalu, ma to przypominać obrazki z cieplejszych rejonów świata.
Czas pokaże czy ta formuła się przyjmie. Jedno jest pewne - wszyscy właściciele klubów czekają, aż będzie można znowu organizować imprezy taneczne, bo napędzały one klientów, a co za tym idzie, pozwalały zarobić.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl