W całej tej historii jest dwoje głównych bohaterów: Szymon Górski i Kamilla Prabucka, do tej pory skarbnik gminy Warlubie. Właściwie jednak pierwszoplanowymi postaciami powinni być wójtowie obydwu gmin, ale Krzysztof Michalak z Warlubia nie chce nic mówić, a Maciej Rakowicz z Jeżewa mówi niewiele.
REKLAMA
28 marca podaliśmy informację, że Kamilla Prabucka została nowym skarbnikiem gminy Jeżewo (formalnie obowiązki przejmie od 1 kwietnia). Na wniosek wójta uchwałę w sprawie jej powołania radni podjęli 22 marca. Zastąpiła na tym stanowisku Szymona Górskiego, z którym w marcu wójt Maciej Rakowicz rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Dlaczego tak się stało? Wójt podtrzymuje to, co powiedział nam ostatnio:
- Czasami bywa tak, że ludzie zmieniają stanowiska. Nie chciałbym tego roztrząsać. Mamy nową panią skarbnik, dajmy jej pracować w spokoju. Nie doszukujmy się niestworzonych rzeczy.
REKLAMA
Z naszych informacji wynika, że Rakowicz nie jest zadowolony z opóźnień przy rozbudowie oczyszczalni ścieków i pozyskaniu na ten cel funduszy unijnych. Sprawa sięga jeszcze czasów poprzedniego wójta. Jak się dowiedzieliśmy, wini za ten stan rzeczy właśnie Szymona Górskiego i Jerzego Lemańczyka, sekretarza gminy, odpowiedzialnego za inwestycje i fundusze unijne.
Górski właśnie rozstał się z jeżewskim urzędem, a Lemańczyk jest od dłuższego czasu na chorobowym. Pojawiły się spekulacje, że może być następny. Maciej Rakowicz odmawia komentowania tych informacji.
REKLAMA
Kamilla Prabucka jeszcze przed rokiem przypisywana była do silnego grona współpracowników Krzysztofa Michalaka, wójta Warlubia.
- Od kilku miesięcy relacje między nią, a wójtem i sekretarzem gminy zaczęły się zmieniać – twierdzi Adam Szczodrowski, przedstawiciel Stowarzyszenia Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie.
Obaj zaczęli traktować skarbniczkę inaczej niż wcześniej.
REKLAMA
- Zauważyłem, że była odsuwania od wielu spraw. Przykładem jest pominięcie skarbniczki w sprawie budowy hali sportowej. Chodzi o przedstawienie analizy finansowej gminy. Wójt nie umożliwił jej omówienia przedmiotowej sytuacji i ku zaskoczeniu wszystkich zebranych, zrobił to osobiście. Widać to dokładnie na nagraniu z sesji - zwraca uwagę Adam Szczodrowski
Konflikt narastał i w efekcie pod koniec grudnia 2017 roku Kamilla Prabucka złożyła rezygnację z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, który mija 31 marca.
Podczas sesji z 27 marca radni mieli podjąć uchwałę w sprawie jej odwołania. Większość była przeciwna. Radni zarzucali wójtowi, że nie poinformował ich o rezygnacji Prabuckiej ani na styczniowej, ani na lutowej sesji.
REKLAMA
- Dowiedzieliśmy się o tym dopiero kilka dni przed marcową sesją, kiedy dostaliśmy materiały z projektami uchwał – mówi radny Damian Drzymalski. - Gdybym wiedział o tym wcześniej, starałbym się przekonać panią Kamillę, aby została, bo uważam ją za dobrego skarbnika.
To czy rada odwoła Prabucką, czy nie, było tak naprawdę formalnością, skoro i tak sama postanowiła odejść.
Najgorzej wyszedł na tym wszystkim były skarbnik gminy Jeżewo. Jego wcześniejsze ustalenia z wójtem Warlubia w sprawie objęcia nowego stanowiska, spełzły na niczym.
- Skoro nie odwołano dotychczasowego skarbnika, z porządku obrad spadło też podjęcie uchwały w sprawie powołania nowego – wyjaśnia Drzymalski.
W efekcie Górski został bez pracy.
REKLAMA
- Pan Szymon był wprawdzie na sesji, ale nie mieliśmy okazji wcześniej go poznać, dowiedzieć się, jakie ma doświadczenie i jak widzi swoją pracę w naszej gminie. Przed sesją odbywały się posiedzenia komisji, była więc ku temu okazja – zwraca uwagę radny.
Tyle że Michalak nie bardzo mógł przedstawiać nowego kandydata na skarbnika, skoro nie powiadomił radnych, że dotychczasowy zamierza odejść…
REKLAMA
Podsumowując. Szymon Górski został na lodzie, Kamilla Prabucka ma nową pracę, a Warlubie nie ma ani skarbnika, ani głównego księgowego (Prabucka była jednocześnie skarbnikiem i główną księgową), czyli nie ma kompetentnej osoby, która pilnowałaby gminne finanse. Program kwietniowej sesji nie przewiduje powołania nowego skarbnika. Funkcję gminnego „ministra finansów” może pełnić główny księgowy, ale tego powołuje się w drodze konkursu. A to trochę potrwa.
Ani wójt Warlubia, ani sekretarz gminy nie znaleźli czasu, aby porozmawiać z Extra Świecie. W sekretariacie urzędu poinformowano nas, że obaj panowie mają ważne spotkania. Wysłaliśmy pytania mailem, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
No jak to czemu??? Moze ktos
No jak to czemu??? Moze ktos z rodziny wojta sie wypowie. Czyzby byli ze soba spokrewnieni? Moze bedzie miala do Jezewa blizej? Wojt za swojej krotkiej kadencji chce jak najwiecej ściagnac swoich a potem wroci na ulice w czarnym stroju policjanta
Oko jesteś baranem i to nie
Oko jesteś baranem i to nie światecznym. UG Warlubie tonie i to widać. Kto ma trochę oleju w głowie to szuka roboty.