- Przed kilkoma dniami około godz. 23.30 na parkingu koło Kauflandu znów mogliśmy usłyszeć głośne piski opon i "strzelanie" tłumikiem - relacjonuje Czytelnik. - Po około 15 minutach szaleńczych rajdów na parkingu samochód ruszył w miasto, by "wystrzelić" z tłumika dziesiątki bardzo głośnych salw w każdym zakątku Świecia. Trwało to prawie godzinę.
Jak przekonuje pan Piotr, hałas był tak dotkliwy, że obudził dzieci.
- Niedawno jeden z drifterów skosił kilka lamp ulicznych przy parkingu Kauflandu - zauważa.
Inni Czytelnicy również skarżą się na hałaśliwe nocne spotkania młodych kierowców na parkingu koło Kauflandu i Multiboxu. Policja nie odnotowuje jednak wielu zgłoszeń odnośnie samych hałasów.
- W sierpniu mieliśmy tylko jedno zgłoszenie, a w lipcu żadnego. Można przypuszczać, że opisywana sytuacja była incydentalna. - mówi mł. asp. Damian Ejankowski, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Jak wyjaśnia, patrol skierowany na parking, gdzie mieli hałasować kierowcy, nikogo nie zastał.
Policjant wspomina sytuację sprzed dwóch lat.
- Wtedy faktycznie takie hałasy zdarzały się dość regularnie - mówi Damian Ejankowski. - Gdy jednak ukarano kilku kierowców, a jeden z nich stracił dokumenty za jazdę pod wpływem alkoholu, problem praktycznie z dnia na dzień znikł.
