Od ogłoszenia wyroku przez Sąd Rejonowy w Świeciu do wydania orzeczenia przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, po apelacji złożonej przez adwokata wójta, minęło aż 15 miesięcy. Powody tak dużej zwłoki były dwa: pandemia oraz problem z wysłuchaniem biegłych, których opinia w zasadniczy sposób obciążała Krzysztofa M.
To właśnie na podstawie ekspertyzy dwójki biegłych z Bydgoszczy Sąd Rejonowy w Świeciu uznał wójta gminy Warlubie winnym zarzucanych mu przestępstw i skazał na 1,5 roku więzienia i 5-letni zakaz pracy w samorządzie. Miał też zapłacić 25 tys. zł grzywny, pokryć 5,3 tys. zł kosztów procesu i zwrócić gminie 74,7 tys. zł.
Dziś Sąd Okręgowy w Bydgoszczy skazał Krzysztofa M. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ponadto podtrzymał w mocy pozostałą część kary, czyli: zakaz pracy w samorządzie przez 5 lat, grzywnę 25 tys. zł, pokrycie kosztów sądowych 5,3 tys. zł oraz zwrócenie gminie 74,7 tys. zł.
REKLAMA
To już koniec sprawy dotyczącej rzekomego remontu wiaduktów w Warlubiu i Rulewie oraz boksów na śmieci w Lipinkach. Wszystkie trzy zlecenia dostała ta sama firma z Grudziądza, należąca do Damiana Sz.
Rzecz w tym, że zdaniem świadków i biegłych większości prac w ogóle nie przeprowadzono, a te, które zrobiono wykonano byle jak i powierzchownie. Ich faktyczny koszt oszacowano na 3 tys. zł. Tymczasem Damian Sz. wystawił faktury na 78 tys. zł. Wójt skwapliwie je zaakceptował i wypłacił pieniądze z gminnej kasy za remonty, których nie było.
Wójt gminy Warlubie uparcie twierdził jednak, że jest niewinny, dlatego jego adwokat odwołał się od wyroku pierwszej instancji do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.