W piątek rano trudne warunki panowały m.in. na odcinku Krąplewice-Osie (pisaliśmy o tym tutaj). Około godz. 8.30 doszło tam do kolizji z udziałem dwóch samochodów. Na szczęście, nie było osób poszkodowanych.
W ciągu dnia doszło do kolejnych kolizji i utrudnień na drogach w związku z opadami śniegu i śliską nawierzchnią.
W Kozłowie zderzyły się iveco i ford fiesta, a w Buśni citroen znalazł się w rowie – informuje dyżurny komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
W niektórych miejscach samochody ciężarowe miały problem z podjechaniem na wzniesieniach. W miejscowości Święte strażacy pomagali w odblokowaniu drogi.
W Sartowicach około godz. 18.50 zderzyły się skoda i BMW, co spowodowało długi korek na trasie S5. Obyło się jednak bez osób poszkodowanych.
Strażacy chwalą zachowanie kierowców na tym odcinku.
Brawa dla kierowców za korytarz życia! – informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Wiągu.
Jaki korytarz życia? Póki radiowóz policji nie porozganiał ludzi na boki to nie było mowy o żadnym korytarzu życia. Ludzie jeszcze dużo nauczyć się muszą.ś.
Stałam w korku Janek i nie widziałem radiowozu przed strażą pożarną 😒
Na trasie Krąplewice-Osie nadal trudne warunki także o zaskoczeniu opadami nie może być mowy…po prostu samorządy mają gdzieś o bezpieczeństwo na drodze…ile lat już zimy są łagodne i pieniądze powinny na to być z oszczędności lat poprzednich.
Każda droga ma swoją specyfikę i trudne niebezpieczne odcinki. Służby drogowe w sposób szczególny powinni o te miejsca dbać. Nie zasłaniać się oponami zimowymi czy nowoczesnymi systemami w samochodach. Osoba, która odpowiada za drogi w powiecie po ostatniej wypowiedzi o szukaniu oszczędności w pierwszym dniu zimy, mam nadzieję że zostanie z hukiem odwołana.
Najważniejsze że zarządcy dróg się nie przejmują oby tylko kasa się zgadzała ,a kierowcy niech walczą .tylko ja się pytam za co my płacimy podatki .
Jak przyjdzie „Red army”ze wschodu to zobaczymy kto z Was i jak będzie nadstawiał karku za ten cały „Manchatam”😉?
Leo i wszyscy inni zachwalający to „sanktuarium” będą zapewne w pierwszym rzędzie aby obronić tę „ostoję dobrobytu i wyższości”
Jak spadnie z 10 cm sniegu to problemem nie będzie odśnieżanie dróg tylko fala samobójstw będących efektem zbiorowej histerii
„Jak niewiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze” Obywatele są najmniej ważni tylko stan kasy się liczy, której po dekadzie lekkich zim powinno być bardzo dużo na ten cel. Parę płatków śniegu i już problemy, a co jak by wróciły zimy jak kiedyś ? Strach pomyśleć. Gdy w UK około godziny 15.00 temperatura zbliża się do 0 stopni już piaskarki śmigają za wczasu. Można ? Można !
pan Meller dał jasno do zrozumienia co jest ważne – oszczędności. Ludzie czego nie rozumiecie? Kupcie sobie lepsze auta, opony markowe premium i wykupcie polisę AC, a plebs? po co się odzywa lepiej niech zupełnie pozbędzie się aut jak nie stać go na coś lepszego. albo rozbijajcie się kto wam zabrania