W wielu szkołach w kraju brakuje nauczycieli. Głównym powodem są niezbyt atrakcyjne wynagrodzenia. Powoduje to, że wielu absolwentów np. anglistyki czy psychologii woli szukać pracy gdzie indziej.
Jak wygląda sytuacja w powiecie świeckim?
Przed pierwszym dzwonkiem w nowym roku szkolnym, dyrektorzy przedszkoli i wszystkich rodzajów szkół powinni mieć już skompletowaną całą kadrę.
W większości placówek, szczególnie w Świeciu, nie powinno być z tym problemu. Nieco gorzej jest w mniejszych miastach naszego powiatu i w gminach wiejskich.
- Cały czas trwają jeszcze pewne roszady, które zapewne zakończą się dopiero pod koniec sierpnia - przyznaje Iwona Haber, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania w Świeciu.
Gmina Świecie nie ma poważniejszych sygnałów dotyczących braków kadrowych w którejś ze szkół.
- Jeśli już, to zwykle chodzi o zapewnienie nauczycielom odpowiedniej liczby godzin - dodaje Iwona Haber.
Chociaż np. psychologa szkolnego i bibliotekarza chętnie zatrudni Szkoła Podstawowa w Wiągu (gmina Świecie).
Mimo wszczynanego co jakiś czas alarmu dotyczącego braku chętnych do pracy w zawodzie nauczyciela w skali kraju, wydaje się, że ten problem omija Świecie. Przynajmniej na poziomie edukacji podstawowej. Wpływ ma na to m.in. coraz mniejsza liczba dzieci.
- Dla przykładu, w czerwcu ze Szkołą Podstawową nr 8 w Świeciu pożegnało się sześć klas. Tymczasem naukę we wrześniu rozpoczną tylko cztery klasy. To pokazuje skalę pewnego niepokojącego zjawiska - zwraca uwagę Iwona Haber.
W gminie Nowe brakuje psychologów, którzy zgodnie z nowymi wytycznymi, powinni być dostępni już od edukacji przedszkolnej.
- Wiele wskazuje na to, że za stawki, które możemy zaproponować, nie uda nam się pozyskać nikogo do szkoły w Trylu oraz do przedszkola w Nowem - mówi Urszula Kempińska-Czerwińska, dyrektor Samorządowej Administracji Placówek Oświatowych w Nowem. - Nieliczni psycholodzy, którzy działają na naszym lokalnym rynku, wolą przyjmować prywatnie w gabinecie i nie można im mieć tego za złe.
Był też kłopot z wakatem nauczyciela fizyki w Szkole Podstawowej nr 2 w Nowem, ale dzięki temu, że jedna z nauczycielek rozszerzyła swoje kompetencje, problem w zasadzie zażegnano.
Gdyby jednak pojawił się jakiś absolwent fizyki, gmina Nowe przyjęłaby go z otwartymi ramionami.
Problemy z psychologami zgłasza także Anna Szafrańska, zastępca burmistrza Pruszcza.
- Te godziny wciąż są do obsadzenia w szkole w Niewieścinie oraz w przedszkolu w Pruszczu - wyjaśnia Anna Szafrańska. - Nie mamy zbyt wielkich nadziei na to, że uda się kogoś znaleźć. W większych miastach pewnie jest to łatwiejsze, ale zachęcić psychologa do tego, aby przyjeżdżał na kilka godzin do szkoły wiejskiej, nie jest łatwo.
Nauczyciela języka angielskiego poszukuje szkoła w Warlubiu, a podstawówka w Przysiersku (gmina Bukowiec) nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej.
W przypadku szkół ponadpodstawowych poszukiwani są zwłaszcza nauczyciele przedmiotów ścisłych i zawodowych.
- Na rynku nie ma zbyt wielu specjalistów gotowych pracować za pensję, jaką może zaoferować szkoła - zauważa Adam Kufel, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Policealnych w Świeciu. - Niestety, przegrywamy z przemysłem.
Dyrektor przyznaje, że trzeba wielu starań, aby znaleźć ludzi, którzy mimo gorszych warunków płacowych, zdecydują się na etat w szkole.
- Bardzo liczymy na ustawę znoszącą limit 1,5 etatu. Ma być podpisana już niebawem. Jeśli tak się stanie, nauczyciele przedmiotów zawodowych będą mogli liczyć na znacznie wyższe wynagrodzenie - ma nadzieję Adam Kufel.
Zmiana ma też być antidotum na braki kadrowe, bo takie w niektórych szkołach w innych częściach kraju występują w dużo większej skali.
Ile zarabia nauczyciel "na rękę"?
- początkujący: od 2 845 zł
- mianowany: od 2 980 zł
- dyplomowany: od 3 430 zł
Dane dotyczące wynagrodzeń netto nie obejmują m.in. dodatków za nadgodziny, za zajęcia dodatkowe czy dodatku za wysługę lat (naliczanego dopiero od czwartego roku pracy).