Mężczyzna, któremu żona wbiła nóż w plecy: „Nie chcę, żeby poszła do więzienia”

Prokuratura przesłuchała w szpitalu 30-letniego Kamila S., którego w ubiegły piątek żona ugodziła nożem podczas kłótni. Bardzo zależało mu na tym, aby nie pociągano jej do odpowiedzialności.

blok-kosciuszki

REKLAMA

Extra Świecie pisało o krwawym finale awantury, do której doszło w piątek 29 maja wieczorem w bloku przy ul. Wojska Polskiego 167a w Świeciu (patrz teksty poniżej). Dochodzenie w tej sprawie wszczęła prokuratura. Przesłuchano zarówno 35-letnią Annę S., jak i jej o pięć lat młodszego męża, Kamila S.

Świadkami awantury i jej dramatycznego zakończenia była nie tylko trójka dzieci w wieku 2, 9 i 11 lat, ale także krewni małżeństwa S.

- Do kłótni między małżonkami doszło podczas rodzinnego spotkania. Anna S. zarzucała mężowi niewierność. W pewnym momencie, kiedy mężczyzna odwrócił się do niej tyłem, chwyciła za nóż i wbiła mu go w plecy. Kobieta była pod wpływem alkoholu – relacjonuje Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.
REKLAMA

Zjawiło się pogotowie i policja. Ranny mężczyzna został przewieziony do Nowego Szpitala i operowany. Na szczęście rana nie była głęboka. Podczas przesłuchania martwił się, że żona może mieć kłopoty z powodu tego, co się stało.

- Nie czuje do niej żalu. Nie chciał, aby nadawano sprawie dalszy bieg i pociągano ją do odpowiedzialności – mówi prokurator. Przyznaje, że z racji pokrewieństwa wszyscy świadkowie mogą odmówić składania zeznań, które mogłyby obciążać Annę S.
REKLAMA


- Nawet jeśli tak się stanie, to pozostają jeszcze policjanci i ratownicy medyczni, którzy byli na miejscu zdarzenia. Trzeba zdawać sobie sprawę, że gdyby ostrze noża weszło głębiej, mogłoby dojść do dramatu. Nie możemy na takie czyny przymykać oczu – argumentuje Janusz Borucki.

Anna S. została objęta policyjnym dozorem. Za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi jej do 5 lat więzienia.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
24 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Dzisiaj dźgnęła męża, który

Dzisiaj dźgnęła męża, który jej wybaczył, a jutro zadźga kogoś, kto na nią krzywo spojrzy. Musi pójść do więzienia, żeby zrozumiała, że tak nie wolno robić.

Przecież ta kobieta jest tak

Przecież ta kobieta jest tak głośna i agresywna, że szkoda gadać. Wiecznie słychać  jak krzyczy na męża, ojca i dzieci 

Toc moze juz tego nie zrobi 

Toc moze juz tego nie zrobi 

Zapewne nic nie dostanie..

Zapewne nic nie dostanie.. Będzie wolna jak ptak.. Tj było z  Sp. Sebastianem 

Jak lubi to niech go

Jak lubi to niech go codziennie bije proste. 

To mogla mu po pysku

To mogla mu po pysku nastrzelac a nie od razu po nóż siegac

w patologii tak właśnie jest.

w patologii tak właśnie jest.. niby się kochają, ale codziennie krwawe lub psychiczne pijackie awantury, które oddziałowują im mocno na psychike i „wychowanie” ich dzieci.. a jak przychodzi co do czego to gnębiony ze strachu boi się nawet zaskarżyć swojego oprawce (bo to dobry chłopak/dziewczyna lub bo gdzie ja pójde) i tak kręci się wkoło od butelki do dźgania, tak jest w wielu patologicznych rodzinach.

Bierze nóż, ta baba bierze

Bierze nóż, ta baba bierze nóż, wychodzi nocą szukać dnia… Hahaha

Niewierność hehe dobre .

Niewierność hehe dobre .

No tak jakąś linię obrony musi przyjąć . 

Że w emocjach …

Ktokolwiek zna Kakola wie że ten zarzut to wierutne bzdury . 

Następnym razem komu kosę sprzeda ? dziecku ? sąsiadowi ? 

Ta baba  pochodzi z patologii

Ta baba  pochodzi z patologii  i  teraz jak wyjdzie z psychiatryka to będzie że była niepoczytalna i nic jej nie zrobią.

Jak kakol nie chcę żeby jego

Jak kakol nie chcę żeby jego żona była karana to niech kurwa wszyscy odpuszczą… KONFIDENCI myślą że zakład karny zmieni ich rodzinę na lepszą? Zawsze jest gorzej

Patologia i tyle szkoda tych 

Patologia i tyle szkoda tych  dzieci

Znam ją szkoda  żeby poszła

Znam ją szkoda  żeby poszła do paki -dobrze loda robiła .

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors