Młoda suczka została przywiązana do drzewa w lesie niedaleko Gródka (gmina Drzycim) prawdopodobnie w nocy z 27 na 28 grudnia. Jej głośne szczekanie usłyszeli mieszkańcy pobliskiego osiedla.
Pies był przywiązany do drzewa prawdopodobnie przez całą noc / Fot. schronisko w Drzycimiu
- Pies był przywiązany do drzewa smyczą z łańcuszkiem i kolczatką! - informuje schronisko dla zwierząt w Drzycimiu, gdzie trafiło porzucone zwierzę - Czy niektórzy ludzie naprawdę nie mają serca?
Kolczatka to obroża z kolcami do wewnątrz, do której przymocowany jest łańcuch lub smycz. Przy każdym szarpnięciu kolce wbijają się w ciało. W ten sposób niektórzy właściciele psów wymuszają na nich posłuszeństwo.
Gdyby suczka została przywiązana głębiej w lesie, padłaby z głodu lub została zagryziona przez drapieżniki. Na szczęście jej głośne, długie szczekanie zwróciło uwagę ludzi. Została uwolniona w środę rano i znalazła opiekę w schronisku w Drzycimiu.
- Sprawą zajmuje się już policja. Prosimy o zgłaszanie wszelkich informacji bezpośrednio na policję lub do pracowników Urzędu Gminy w Drzycimiu - apeluje schronisko.
Jeśli ktoś poznaje psa i wie do kogo mógł należeć proszony jest o kontakt pod nr tel. 52 33 17 079 wew. 27, z najbliższym posterunkiem policji lub Komendą Powiatową Policji w Świeciu pod nr 47 75 25 200.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie ustalenia sprawcy - potwierdza mł. asp. Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat więzienia. W przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, kara może wzrosnąć do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek 29 grudnia na facebookowym profilu schroniska w Drzycimiu pojawił się post opatrzony zdjęciami psa:
Znaleziona wczoraj przywiązana do drzewa w lesie młoda suczka. Jest bardzo przyjazna i grzeczna. Cieszy się na widok człowieka. Podchodzi i czeka na pieszczoty. Po dwóch tygodniach kwarantanny może trafić do domu tymczasowego do wyjaśnienia sprawy porzucenia.
Do sprawy wrócimy.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl