- Nie wiem co jest gorsze, karuzela grająca chyba przez całą dobę, czy te urządzenia, w których sprawdza się siłę uderzenia ręką albo nogą - zastanawia się Czytelniczka, mieszkanka bloku przy ul. Wojska Polskiego 73 na Mariankach. - Już kilka razy zdarzyło się, że w środku nocy zjawiali się młodzi ludzie, którzy walili w tę rękawicę bokserską, przy okazji drąc się wniebogłosy.
Trudno określić, jak duża jest skala problemu. Właściciel mini wesołego miasteczka niedaleko targowiska i Szkoły Podstawowej nr 8 przekonuje, że do tej pory nie miał żadnych skarg, a skontaktować można się z nim bez trudu. Na urządzeniach jest naklejka z numerem jego telefonu.
- Mam zupełnie inne doświadczenia - mówi Dariusz Graliński, właściciel wesołego miasteczka. - Za każdy razem, gdy jestem w Świeciu zachodzę do pobliskiego kiosku i pytam, czy nie było jakichś uwag. Nie było. Jeśli już pojawiają się jakieś głosy, to zadowolonych dziadków, że mają gdzie wyjść z wnukami. W mieście nie ma takich atrakcji.
Dariusz Graliński zaprzecza, jakoby karuzela grała całą dobę.
- Urządzenia są wyłączane o godz. 21.00 - wyjaśnia. - Nie ma sensu, aby dłużej były pod prądem. Jeśli chodzi o boxera, jest możliwe jego wypięcie nawet bez prądu i pewnie są tacy, którzy to potrafią. Dlatego zmienię lokalizację jego urządzenia, skoro przeszkadza niektórym mieszkańcom.
Brawo dla tego pana za podejście do problemu. Jest zgłoszenie, jest reakcja i tak powinno być.
Właściciel czego ? To kilka automatów i nic więcej. Boxerów trochę w mieście jest, helikoptery kiedyś stały w marketach a te automaty z kulkami nadal są, więc określenie tego mianem atrakcji to przesada. Karuzela potrafi faktycznie być wyłączona o 21, ale są dni że od 5 rano ta irytująca melodyjka gra…
Pan Dariusz to bardzo miły człowiek. Rozmawiał dzisiaj z mieszkańcami naszego bloku, bo chciał wyjaśnić całą sytuację. Nie mam pojęcia komu mogły przeszkadzać te atrakcje, ale moim zdaniem bardziej przeszkadzają ich „użytkownicy”, głównie chodzi mi o boksera, niż samo w sobie wesołe miasteczko.
czemu takiego g… nie można postawić przed domem burmistrza czy np pana przewodniczącego rady miejskiej? ciekawe jak długo takie coś by stało
Witam serdecznie, Dariusz Gralinski wlasciciel automatów. Posiadamy podobne automaty w Chełmnie blisko Urzędu Miasta, od mieszkańców dochodzą do nas informacje, że jest to dla nich atrakcją, że jest to dobre miejsce dla dzieci. Na ul. Grudziadzkiej w Chełmnie mamy drugi salon Gier i wypozyczamy autka na akumulatory dla dzieci i Gokarty. Nie mamy zamiaru być dla mieszkańców uciążliwi i wszystkie uwagi bedziemy weryfikowac. Automatyczny włącznik uruchamia urzadzenia o godz. 7.30 , a wyłącza o godz 21. W miesiącu październiku jeżeli przeszkadza możemy zabrać Boxery najbardziej halasliwe lub wyłączac szybciej. Chcemy być w tym miejscu na stałe lub innym gdzie mamy pomysły na atrakcję dla dzieci. Działamy w kilku miejscach z wielką aprobatą mieszkańców, jesteśmy na próbę więc od Państwa zależy czy zostaniemy w Świeciu. Porozmawiałem z kilkoma mieszkańcami bloku ,przemiła Pani z dołu która mówi że nie przeszkadza fajnie ze jest karuzela, Pan który też obok ma mieszkanie absolutnie nic nie ma do automatów. Spotkałem dziwnego Pana któremu przeszkadza, że dzieci się gromadzą, to jedyna uwaga.
Zawsze komuś coś nie pasuje .. te dzieci naprawdę się cieszą że to jest. A młodzież korzysta bo stoi boxer.
W Świeciu brakuje jednego porządnego placu zabaw dla dzieci w różnym wieku, jest tu coś tam coś. Dobrym miejscem jest teren przy zamku. Zrobić niezbędną infrastrukturę, monitoring, toalety i nikomu nie będzie nic przeszkadzać. Kto będzie chciał ten przyjdzie/ przyjedzie i będzie korzystać. Zamiast dziesięciu jeden, a odpowiedni z dala od budynków.
No ta najlepiej postawić tam markiet i wszyscy będą zadowoleni i nikomu nie będzie przeszkadzac
Tej pani przeszkadzała nawet fontanna znajdująca się na środku małego blankusza niby robiła za duży szelest tryskająca woda, taka jest upierdliwa.
W parku to postaw albo przed urzędem gdzieś.
Coś dla dzieci w tym mieście i wciąż źle. Opamiętajcie się ludziska.
Fajnie, że się to pojawiło. Teraz pewnie wystarcza krzyki jednej osoby i gościa razem z tymi zabawkami ze Świecia pogonią…
Jakby stanął tam kiosk z dewocjonaliami ojca prowadzącego sprzedający przepisy siostry analstazji to byłoby ok? Moim zdaniem uśmiech dzieci i i radość z zabawy to coś co nikomu nie powinno przeszkadzać, Świecie to nie Ciechocinek.
Zawsze można sobie kupić dom na odludziu,elycie na Mariankach wszystko przeszkadza
Raczej to przeszkadza kierowcom bo są za blisko przejścia dla pieszych.
Dziś zabieram Boksery ,dla spokojności Mieszkańców
Ja chciałbym wykorzystać sytuację i zwrócić się z prośbą o zwrot 3 zł. Byłem z wnuczkiem na karuzeli wnuczek wsiadł, wrzuciłem 3 zł i nie ruszyła. Kasę pożarło dopiero później odnalazłem że atrakcja jest do 120 kg. Może by tą informację dać bardziej czytelną. Wnuczek płakał a i zanim wysiadł z tego urządzenia był bardzo spocony.
Zakaz gry w piłkę na podwórkach, zakaz parku rozrywki itp. przecież to jest jakiś absurd… Te stare marudzące mohery najlepiej uwiazaly by dzieciaki do kaloryfera i to na łańcuchu… Zapomniał wół ….
A potem narzekają że dzieciaki w domach siedzą… Albo ławki w parku rozwalają … Dajcie im miejsca do rozrywki.
W tym mieście cokolwiek ktoś chce zrobić zaraz idzie fala krytyki….
Tym bardziej nie rozumiem że z tego co czytam gość jest do dogadania i wystarczy porozmawiać a nie wypisywać krzywe komentarze.
a później ta narzekająca idzie na wybory i głosuje na Tyska. bo tym głosem wie, że przynajmniej niczego nie będzie. Niektórzy ludzie z zazdrości lubią jak nikt nic nie ma
To przeszkadza tylko zwolennikom pisobolszewii. Proszę się nimi nie przejmować 🙂
Bardzo fajny pomysł dla dzieci … mało takich rzeczy dla maluszków dziękujemy Panu Dariuszowki za pomysł dla naszych pociech ..ich uśmiech i radość mówi wszystko…
Może ci wszyscy zapaleni entuzjaści niech się zgłoszą do właściciela że chcą żeby u nich pod domem to postawić skoro są tak zadowoleni że dzieci mają atrakcje… Szczególnie w drodze do szkoły lub ze szkoły… Oraz późnym wieczorem…
Nie jestem moherem ale też mi się to miejsce nie podoba… Kilka metrów od mieszkań. Fajnie się komentuje jak się tam nie mieszka.
To Gdzie teraz będą boxsery jedyne fajne rzeczy dla młodzieży?
Trzeba było postawić to jeszcze bliżej ulicy… Z pewnością bardzo „bezpieczna” lokalizacja.
Jak wam przeszkadza to wracajcie na wiochę