REKLAMA
O wypadku, który wydarzył się w Górnych Morgach 18 czerwca około godz. 17.50 informowaliśmy tego samego dnia na portalu Extra Świecie. Wtedy jeszcze wydawało się, że cała czwórka dojdzie do zdrowia.
Za kierownicą audi siedział 19-latek. Trzej pasażerowie mieli 18, 20 i 27 lat. Wszyscy to mieszkańcy Nowego i okolic.
Jak poinformowała policja, kierowca nie dostosował prędkości do warunków ruchu, wpadł w poślizg i zjechał na przeciwległy pas. Audi A3 wypadło z drogi, zjechało z wzniesienia, staranowało ogrodzenie posesji i dachowało. Siłą rozpędu uderzyło jeszcze w zaparkowanego opla vectrę.
REKLAMA
Trzech z czterech mężczyzn z audi trafiło do szpitala. Kierowca odniósł niewielkie obrażenia. Najciężej poszkodowani zostali dwaj pasażerowie w wieku 27 i 20 lat. Tym drugim był Dominik z Nowego. Przez blisko trzy tygodnie o jego życie walczyli lekarze ze szpitala w Grudziądzu. Bezskutecznie. 20-latek zmarł 7 lipca.
- Do tej pory prowadziliśmy dochodzenie. Odkąd jednak mamy do czynienia z ofiarą śmiertelną, rozpoczynamy śledztwo, ale w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Kierowcy nie postawiono zarzutów, co nie znaczy, że tak się nie stanie – zastrzega Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.
REKLAMA
Trwa kompletowanie dokumentacji. Musi powstać opinia biegłego na temat stanu technicznego samochodu. Trzeba też było na bieżąco uzupełniać informację medyczną o stanie zdrowia najciężej poszkodowanych.
- Teraz dojdzie do tego dokumentacja zmarłego 20-latka z zakładu medycyny sądowej. Czekamy też na wyniki badań na zawartość środków odurzających w organizmie kierowcy, a to trwa nawet półtora miesiąca – wylicza prokurator Borucki.
Będziemy informowali na bieżąco o postępie śledztwa.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
