Odcinek drogi między Świekatowem a Serockiem (gmina Pruszcz) o długości 6,5 km zostanie poszerzony do 5,5 m.
- Położymy nowy asfalt, a od Świekatowa do miejscowości Małe Łąkie dodatkowo zbudujemy 2,5-kilometrową ścieżkę rowerową i chodnik – wyjaśnia Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu.
Prace zaczęły się kilka dni temu od usuwania zarośli i drzew pod poszerzoną jezdnię. Jedno z rond powstanie na skrzyżowaniu ul. Koronowskiej w Świekatowie z drogami prowadzącymi w kierunku Stążek i Janiej Góry. Drugie będzie zlokalizowane w Serocku na skrzyżowaniu al. Mickiewicza i ul. Wyzwolenia w pobliżu remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. Prace mają potrwać do końca sierpnia.
REKLAMA
- Do tego czasu trzeba liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Osoby mieszkające przy przebudowywanym odcinku mają naturalnie zapewniony dojazd do swoich domów, ale pozostali muszą korzystać z objazdów drogami lokalnymi. Wiem, że to spora niedogodność, ale warto trochę pocierpieć, żeby mieć przyzwoitą drogę – argumentuje Adam Meller.
Inwestycja będzie kosztowała prawie 8 mln zł, z czego połowę pokryje dotacja z Funduszu Dróg Samorządowych, 3,2 mln zł wyłożył powiat, a resztę gminy Świekatowo i Pruszcz.
- Dołożyliśmy 500 tys. zł, co jak na możliwości tak małej gminy, jak nasza jest sporą kwotą – przyznaje Marek Topoliński, wójt Świekatowa. - Tym bardziej, ze realizujemy właśnie kosztowną budowę nowej oczyszczalni ścieków. Cieszymy się, że udało nam się przekonać powiat do budowy ciągu pieszo-rowerowego. Jesteśmy gminą turystyczną i miało to dla nas duże znaczenie - podkreśla.
REKLAMA
Gmina Pruszcz dołożyła 200 tys. zł, a oprócz tego przekazała działkę pod inwestycję o wartości 80 tys. zł. Wójt Dariusz Wądołowski podpisuje się obiema rękami pod remontem drogi, ale żałuje, ze nie udało się przeforsować budowy ścieżki rowerowej i chodnika z Serocka do granic gminy Świekatowo.
- Była wprawdzie początkowo ujęta w projekcie, ale kiedy przyszło do przetargu i trzeba było ściąć koszty, powiat z niej zrezygnował. Trudno, nie można mieć wszystkiego. Mam nadzieję, że doczekamy się jej w późniejszym terminie – liczy Dariusz Wądołowski, wójt gminy Pruszcz.
REKLAMA
Przyznaje, że nie jest entuzjastą budowy ronda w Serocku. Jego zdaniem wystarczyło zmienić organizację ruchu i wytyczyć prawo i lewoskręty.
- Boję się też, że powtórzy się sytuacja z rondem, które powiat zbudował koło Biedronki w Pruszczu – mówi Dariusz Wądołowski. - Mieszkańcy się na nie skarżą, bo jest za małe i zbyt mocno wyniesione, co powoduje, że przechylają się na nim nawet mniejsze samochody, a co dopiero ciężarowe – narzeka wójt.
Unia dała kasę, to trzeba
Unia dała kasę, to trzeba budować. Ruch tam taki, jak w Paryżu na wsi, więc ronda niezbędne.