W tym czasie z auta wybiegł zdenerwowany pasażer. Okazało się, że za kierownicą siedział 56-latek, który nagle źle się poczuł, dostał drgawek, a potem stracił przytomność.
Pasażer, widząc co się dzieje, zatrzymał auto, zaciągając hamulec ręczny.
- Policjanci poinformowali o zdarzeniu dyżurnego jednostki i przystąpili do udzielania 56-latkowi pierwszej pomocy przedmedycznej - wyjaśnia Joanna Tarkowska.
Funkcjonariusz drugiego patrolu zabezpieczał w tym czasie miejsce udzielania pierwszej pomocy i kierował ruchem.
Mundurowi ułożyli mężczyznę w bezpiecznej pozycji, cały czas kontrolując jego czynności życiowe i czekali na przyjazd karetki.
Po przyjeździe pogotowia ratunkowego, policjanci przekazali mężczyznę pod opiekę ratowników.
- Dzięki szybkiej reakcji pasażera i policjantów nikomu nic się nie stało - podkreśla Joanna Tarkowska. - Niewiele brakowało, aby podróż dla kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego zakończyła się kolizją lub wypadkiem drogowym - zaznacza rzeczniczka świeckiej policji.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Dlaczego są zdjęcia i
Dlaczego są zdjęcia i chwalenie policji a nie człowieka który to tak naprawdę zatrzymał czyli pasażera!!
Brawo dla pasażera kwiaty ,
Brawo dla pasażera kwiaty , uściski wizyty w zakładach pracy BRAWO
Gdzie był w tym czasie Stary
Gdzie był w tym czasie Stary Chlyb z Jeżewa ja się pytam ????
Super pasarzer że zatrzymał
Super pasarzer że zatrzymał to samohut .
Teraz będzie premia awans itp
Teraz będzie premia awans itp dla policjantów a zwykły pasażer… Poczekamy zobaczymy
Ksiądz z Ambony powinien
Ksiądz z Ambony powinien pobłogosławić jawną łaskę Bożą. Bo co by było gdyby w samochodzie były zerwane linki hamulca ręcznego ? Figę by zatrzymał, toż to cód !
Olo pikolo
Olo pikolo