REKLAMA
Przypomnijmy. W sobotę wieczorem 8 jednostek straży pożarnej gasiło stodołę w byłym PGR w Milewie (gmina Nowe). Wewnątrz znajdowały się słoma i zboże. Strażacy nie dopuścili do tego, aby ogień objął cały budynek i ta część, gdzie przechowywano zboże, ocalała.
Mimo to straty oszacowano na około 100 tys. zł. Strażacy stwierdzili, że było to podpalenie. Dogaszanie zawalonego dachu, drewnianego stropu i resztek słomy trwało jeszcze w niedzielę.
Na tym jednak nie koniec. Dziś około godz. 18.20 znowu wybuchł pożar w tym samym budynku. Nie był jednak duży i strażakom udało się szybko go ugasić.
REKLAMA
Tuż przed godz. 20.00 znowu pojawił się ogień w tym samym gospodarstwie. Tym razem w ogniu stanęła chlewnia. Na szczęście nie było w niej zwierząt. Jak widać na filmiku przesłanym przez naszą Czytelniczkę, pożar jest ogromny.
- Kiedy pierwsze jednostki przyjechały na miejsce, cały budynek był objęty ogniem - poindormowano nas w komendzie straży pożarnej w Świeciu.
Akcja gaśnicza cały czas trwa. Uczestniczy w niej kilkanaście jednostek straży pożarnej. Do sprawy wrócimy.
Iskierka?
Iskierka?
Chyba zapałka..
Chyba zapałka..
Ale prosze, nie moze ktos sie
Ale prosze, nie moze ktos sie tym zajac? Zamontować na drzewie kamere, jutro znowu przyjdzie i juz bedzie na gorącym uczynku..
Lecz podejrzewam kto tym podpalaczem jest
Dlaczego napisaliście, że w
Dlaczego napisaliście, że w tym samym gospodarstwie? Akurat byliśmy obok, jak zauważono kolejny pożar i to było nieopodal, ale nie w tym samym gospodarstwie. Straż zajechała pod ten sam adres, a my pokazywalismy im ręką, że teraz kawałek dalej chodzi o kolejny obiekt.
Podpalacza wrzucić w ogień i
Podpalacza wrzucić w ogień i nie gasić.