W miniony piątek weekend w Wielkim Komorsku (gm. Warlubie), nowscy policjanci zatrzymali do kontroli mężczyznę, który kierował renault. Zwrócili uwagę na kierowcę, ponieważ jechał autem z niewielką prędkością, niepewnie wykonywał manewry na drodze, a na widok policyjnego radiowozu zatrzymał się. Postanowili sprawdzić, co się stało.
- Wtedy dowiedzieli się, że powodem takiej podejrzanej jazdy był pogarszający się stan zdrowia 48-letniego kierowcy - relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy świeckiej policji.
Okazało się, że podczas pracy na świeżym powietrzu mężczyzna przypadkowo naruszył gniazdo os, po czym został dotkliwie pokąsany. Posiadał liczne ślady użądleń na szyi, a jego kończyny były już opuchnięte. Oświadczył również, że jest uczulony na jad tych owadów.
Wymagał udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej.
- Liczyła się każda minuta, dlatego funkcjonariusze zabezpieczyli samochód mężczyzny i szybko przewieźli go radiowozem do najbliższego ośrodka zdrowia - tłumaczy kom. Joanna Tarkowska.
Dzięki błyskawicznej akcji policjantów, mieszkaniec powiatu tczewskiego, bezpiecznie dotarł do placówki medycznej, gdzie został przekazany pod opiekę specjalistów i udzielono mu niezbędnej pomocy.
Policjanci powiadomili również o niebezpieczeństwie funkcjonariuszy miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy usunęli zagrożenie.
- Bez wątpienia dynamika oraz stanowczość podjętych działań przez a policjantów z komisariatu w Nowem sp. szt. Kazimierza Kowalskiego i mł. asp. Krzysztofa Kamińskiego przyczyniły się do uratowania życia mężczyzny - podkreśla rzecznik prasowy policji.
No no nie wiedziałem i w tej fabryce kurzu pracują pszczelarze.
A czy to bracia blizniaki na tej fotce?
Prawdziwy policjant musi podnieść na klatę 10x swoją wagę.
Wyrazy uznania dla Panów Policjantów!!!