Prezes: Gmina nie traktuje równo klubów. Najwięcej dostaje Wda

Mariusz Przesmycki, prezes Wisły Gruczno, uważa, że rozdział dotacji dla klubów sportowych w gminie Świecie nie jest sprawiedliwy. Jego zdaniem wyraźnie preferowana jest Wda Świecie. Burmistrz i prezes Wdy przekonują, że świecki klub otrzymuje więcej, bo są ku temu powody.
Wisła Gruczno ma drużyny młodzieżowe w czterech kategoriach / Fot. Wisła Gruczno

Głównym źródłem finansowania klubów sportowych są przyznawane co roku dotacje. Rozdziela je specjalna komisja. Wysokość wsparcia uzależniona jest od kilku czynników, m.in. liczby zawodników i trenerów oraz osiągane sukcesy.

Na wyższe sumy mogą też liczyć sporty drużynowe oraz te uważane za istotne z punktu widzenia rozwoju i promocji gminy. W gminie Świecie to piłka nożna, siatkówka, zapasy i boks.

Do tej pory rozdział środków nie budził większych emocji. Jeśli nawet, to nie wychodziło to poza krąg zainteresowanych. Tym razem jest inaczej.

Poważne zastrzeżenia do nowego budżetu ma prezes Wisły Gruczno. Jego zdaniem w porównaniu do środków przyznanych Wdzie Świecie jest on niesprawiedliwy.

- Próbowałem o tym rozmawiać z burmistrzem, bo tak naprawdę to on rozdziela pieniądze, ale nie otrzymałem żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi - mówi Mariusz Przesmycki, prezes Wisły Gruczno. - Pewnie dlatego, że trudno wytłumaczyć, dlaczego na drużyny młodzieżowe grające w tych samych rocznikach, dostajemy dokładnie połowę tego, co Wda Świecie.

Prezes przytacza konkretne liczby.

- Grupa żak: dla Wisły Gruczno 7,5 tys. zł, dla Wdy: 20 tys. zł - wylicza. - Orlik: my 14 tys. zł, Wda: 28 tys. zł, młodzik: my 18 tys., Wda - 28 tys. zł, trampkarz: my 20,5 tys. zł, a Wda - 39 tys. zł. Gdzie tu sprawiedliwość? - dopytuje Mariusz Przesmycki.

Burmistrz Świecia przyznaje, że faktycznie występują różnice w wysokości dotacji, ale sama analiza kwot nie mówi całej prawdy.

- Fakt, to może dziwić, jeśli nie zna się dokładnie sprawy - tłumaczy burmistrz Krzysztof Kułakowski. - Dotacja dla drużyn młodzieżowych Wdy Świecie jest wyższa, bo wynika ona z kosztów, jakie ponosi klub. Są one znacznie wyższe niż w przypadku Wisły Gruczno.

Dlaczego tak jest? Sprawę wyjaśnia prezes Wdy Świecie.

- Przede wszystkim ma to związek z liczbą jednostek treningowych - mówi Krzysztof Kosecki. - Nasi zawodnicy trenują nawet cztery razy w tygodniu. W mniejszych klubach jest to jeden lub dwa treningi. Po drugie, w niektórych rocznikach mamy dwa oddziały. Ponieważ jesteśmy jednostką certyfikowaną przez PZPN, wymaga to obecności dwóch trenerów. Co automatycznie dwukrotnie podnosi koszty - argumentuje prezes Wdy.

Wda Świecie ma brązową gwiazdkę. To jedno z oznaczeń programu certyfikacji szkółek piłkarskich. Jego ideą jest wyznaczanie standardów pracy z młodymi zawodnikami, pomoc w ich szkoleniu oraz weryfikacja szkółek.

Przyznanie danemu podmiotowi certyfikatu PZPN na jednym z trzech poziomów jest równoznaczne ze spełnieniem szeregu kryteriów i gwarancją odpowiedniej jakości szkolenia.

Wiążą się z tym konkretne wydatki.

- Niecertyfikowane kluby często w grudniu i styczniu wstrzymują treningi - tłumaczy Krzysztof Kosecki.  - My nie możemy sobie na to pozwolić. Dlatego dochodzą np. koszty wynajmu odpowiedniej sali. To także trzeba wziąć pod uwagę ustalając wysokość dotacji - podkreśla prezes Wdy Świecie.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors