Planowany remont mostu nie wzbudzały zapewne aż takich emocji, gdyby nie to, że kierowcom mocno dają popalić korki na modernizowanym odcinku drogi krajowej nr 91 między Świeciem a Chełmnem.
Remont mostu na Wiśle wzbudził uzasadnione obawy, że do już istniejących utrudnień w ruchu, dojdą nowe.
Przypomnijmy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na tę inwestycję. Przystąpiło do niego 12 firm. Zakres cen jest szeroki - od 9,7 mln do 18,9 mln zł.
GDDKiA przeznaczyła na ten cel 13 mln zł. Dwie oferty są poniżej tej kwoty, więc jeśli nie będzie zastrzeżeń do złożonej dokumentacji, nie powinno być problemów z wyborem wykonawcy.
Prace mają potrwać 8 miesięcy. Obejmą one m.in. naprawę gzymsów przęseł mostu, dźwigarów, podpór i poprzecznic żelbetowych oraz wykonanie powłoki ochronnej betonu i zabezpieczenie antykorozyjne konstrukcji stalowej.
Zapytaliśmy inwestora, czy prace będą w jakikolwiek sposób wpływać na ruch na moście oraz czy - oprócz prowadzonej modernizacji drogi nr 91 - nie będzie go dodatkowo spowalniać obecność pojazdów i sprzętu wykonawcy remontu mostu.
- Remont mostu nie dotyczy nawierzchni i nie będzie powodować utrudnień dla kierowców - zapewnia Julian Drob, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału GDDKiA.
Ta wiadomość z pewnością ucieszy kierowców. W przeciwieństwie do podanej przez nas w marcu informacji, że przebudowa drogi nr 91 potrwa dłużej niż planowano. Nie do końca września, ale do końca grudnia tego roku. O ile nie dłużej. GDDKiA podaje, że powodem opóźnienia są problemy z podłożem gruntowym.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl