Podopiecznym Marcina Mikołajewicza do szczęścia brakowało co najmniej remisu z Wiarą Lecha, aby awansować do Fogo Futsal Ekstraklasy. Futsalowi Świecie poszło w sobotnim meczu znacznie lepiej, chociaż początek być dość nerwowy.
Siłą Wiary Lecha jest przede wszystkim rewelacyjny Uriel Cepeda. W meczu w świeckiej hali zawodnik po raz kolejny pokazał swoją wartość.
W pierwszych minutach spotkania Argentyńczyk zaliczył dwa błyskawiczne trafienia i było 2:0 dla gości.
Zawodnicy Futsalu Świecie zaczęli jednak szybko odrabiać straty.
Najpierw na 2:1 wynik ustanowił Karol Czyszek, a potem na 2:2 Piotr Kaczkowski. Kanonada w wykonaniu świecian, niesionych dopingiem kibiców, trwała jednak dalej.
Strzelcem kolejnego gola był ponownie Karol Czyszek, a do dwubramkowego prowadzenia doprowadził wkrótce potem Marcin Mrówczyński.
Będący w doskonałej formie Karol Czyszek nie powiedział jednak ostatniego słowa w tym spotkaniu i ku radości kibiców zdobył hat-tricka, a na tablicy pojawił się wynik 5:2 dla świeckich "panter".
Tuż przed syreną na przerwę szóstego gola dla Futsalu Świecie i swojego drugiego w tym meczu zdobył niezawodny Piotr Kaczkowski.
Po przerwie Mateusz Cyman podwyższył wynik na 7:2, a Piotr Kaczkowski na 8:2.
Zawodnicy Wiary Lecha nie dawali za wygraną. Oliver Knizs ustanowił wynik na 8:3, a po bramce samobójczej było 9:4. Świecianom nic już jednak nie mogło odebrać zwycięstwa. "Sprawę załatwił" Maciej Żurek, który zdobył dziesiątego gola dla "panter".
Tym samym Futsal Świecie wygrał z Wiarą Lecha 10:4 i zapewnił sobie historyczny awans do Fogo Futsal Ekstraklasy. Pełna relacja z meczu tutaj.
Zobacz poniżej zdjęcia.
Uwaga! Z powodu prac serwisowych sekcja komentarzy nie będzie dziś działać. Zapraszamy do dyskusji na naszym profilu na Facebooku.

Komentarze (0)