Piątek 28 kwietnia, około godz. 6.00 rano. Prowadzący osobowego forda 47-letni mężczyzna wjechał na przejazd kolejowy na ul. Wyzwolenia w Lnianie. Wprost pod pociąg towarowy, który zmiażdżył samochód.
Zakleszczonego w aucie mężczyznę, po rozcięciu karoserii, wydobyli strażacy. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala.
47-latek jechał do pracy w jednym z zakładów na terenie gminy Lniano.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca forda zignorował czerwone światło sygnalizacji przed przejazdem. Strażacy obecni na miejscu zdarzenia nie wykluczają, że oślepiło go słońce.
- Niestety, otrzymaliśmy informację, że mężczyzna zmarł w szpitalu - informuje mł. asp. Damian Ejankowski, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Kolej wyklucza usterkę sygnalizacji.
- Sygnalizacja na przejeździe działała bez zarzutu - informował tuż po wypadku Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Był to już drugi wypadek tego miesiąca na tym samym przejeździe kolejowym.
13 kwietnia prowadzący toyotę 74-latek nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, wjechał na tory i zderzył się z drezyną. Mieszkaniec powiatu świeckiego trafił do szpitala.
Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni.
- Przed przejazdem powinien być znak "stop", a najlepiej należałoby zamontować rogatki. Dwa wypadki w ciągu jednego miesiąca to chyba wystarczający powód, aby potraktować problem poważnie, zanim znowu dojdzie do dramatu - mówią mieszkańcy gminy Lniano, którzy skontaktowali się z redakcją Extra Świecie.
Przekazaliśmy te uwagi PKP PLK. O tym, czy kolej zamierza wprowadzić na przejeździe dodatkowe zabezpieczenia, poinformujemy po otrzymaniu odpowiedzi od rzecznika prasowego.
Zdjęcia: KPP w Świeciu i OSP Błądzim
a.pudrzynski@extraswiecie.pl