Wypadek podczas remontu kościoła miał inny przebieg niż wszyscy myśleli

Okazuje się, że dekarz, który upadł z dużej wysokości podczas remontu dachu kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Nowem wcale nie spadł z rusztowania, jak początkowo sądzono.

kosciol-dach22-xxx

REKLAMA

Jak już pisaliśmy, do wypadku doszło w czwartek 24 czerwca około godz. 11.00. Początkowo służby informowały o upadku z rusztowania.

- Scenariusz tego zdarzenia wydawał się oczywisty: remont dachu, rusztowanie i upadek - tłumaczy Waldemar Adametz, zastępca okręgowego inspektora pracy ds. nadzoru Państwowej Inspekcji Pracy w Bydgoszczy. - Okazało się jednak, że dekarz nie spadł z rusztowania na chodnik, tylko wpadł do wnętrza kościoła.
REKLAMA

Z ustaleń, jakich inspektor pracy dokonał na miejscu zdarzenia wynika, że pękła jedna z łat dachowych, na której wspierał się robotnik. Zabezpieczająca go uprząż nie uchroniła go przed upadkiem, ponieważ była przymocowana do listwy, która się złamała.

Mężczyzna spadł z wysokości około 10-12 m. Został przewieziony karetką na stadion w Nowem, skąd zabrano go do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

38-letni Ukrainiec ma liczne uszkodzenia organów wewnętrznych oraz złamania.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Znowu Ukrainiec ! Widocznie

Znowu Ukrainiec ! Widocznie to prawda co piszą inni że na czarno i bez zezwoleń!Nie jestem ksenofobem ale gdybym to ja naprawiał ten dach to bym nie przypiął się do łaty która naprawiam!Ludzie myślcie trochę błagam Was o myślenie!

Zburzyć te niepotrzebne

Zburzyć te niepotrzebne budynki !

Zmieńcie nazwę portalu na

Zmieńcie nazwę portalu na „extra nowe” najlepiej.

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors