Przez kilka lat mieszkańcy Świecia i nie tylko śledzili historię małego Kuby Rebelaka (pisaliśmy o tym tutaj). Chłopiec chorował na ciężką odmianę nowotworu mózgu – medulloblastomę czwartego stopnia.
W internecie pojawiły się licytacje, pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej wraz ze stowarzyszeniem Galopujące Anioły zorganizowali w Hali Widowiskowo-Sportowej w Świeciu charytatywny turniej piłki nożnej. Na leczenie chłopca udało się zebrać ponad 230 tys. zł.
Pod koniec stycznia ubiegłego oku mama Kuby napisała o kolejnych przerzutach w ciele Kuby – nowotwór zaatakował kręgosłup i mózg.
Okazało się też, że rak jest odporny na podejmowane próby leczenia.
W listopadzie, po nieudanej operacji, lekarze podjęli najbardziej dramatyczną z możliwych decyzji – leczenie niestety przestało mieć sens…
W czwartek w nocy mama 10-letniego Kuby Rebelaka poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci chłopca...
Komentarze (0)