Alarm, spowodowany pożarem w Parlinie, postawił na nogi strażaków o godz. 12.25.
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że wzywający pomocy praktycznie samodzielnie ugasił pożar - informuje mł. asp. Marcin Borucki ze świeckiej straży pożarnej.
Działania strażaków ograniczyły się do dogaszenia ognia i sprawdzenia budynku kamerą termowizyjną.
Wszystko wskazuje na to, że ogień pojawił się za sprawą zwarcia instalacji elektrycznej. Jej skutkiem było spalenie 9 m kw. dachu.
Komentarze (0)