Zawodnicy Futsalu Świecie mieli w sobotnim meczu jasny cel - zrehabilitować się za remis z KS Gniezno. Można powiedzieć, że świeckie "Pantery" wykonały zadanie w spektakularny sposób, a wynik z pewnością robi wrażenie.
Ostre strzelanie rozpoczął w tym meczu Mateusz Cyman już w 3 minucie wykorzystując podanie od Piotra Kaczkowskiego. Przy golu na 2:0 najwięcej napracowali się ponownie Cyman i Kaczkowski, ale sędziowie uznali, że na końcu piłki dotykał gracz z Łowicza i uznali to trafienie jako samobójcze.
Na trzeciego gola przyszło kibicom czekać najdłużej, bo prawie 7 minut, ale w końcu na 3:0 celnym, strzałem z dystansu popisał się Marcin Mrówczyński.
Jeszcze przed przerwą gospodarze dwukrotnie podwyższyli wynik. W 18 minucie asystę Zaręby wykończył Maksymilian Lewandowski, a w 20 minucie na 5:0 po podaniu Mrówczyńskiego bramkę zdobył Piotr Kaczkowski.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, a przewaga świecian była jeszcze bardziej zdecydowana. Trzy minuty po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Krzysztof Elsner po podaniu Karola Czyszka (który całą pierwszą połowę oglądał z ławki rezerwowych).
Dwie minuty później ponownie bramkę strzelił kapitan Piotr Kaczkowski, a asystentem przy tym golu był po raz kolejny Mrówczyński. W 28 minucie gola na 8:0 zdobył Szymon Kocieniewski. Minutę później honorowe trafienie uzyskali goście, którzy za sprawą Piotra Tkacza szybko wykonali rzut wolny, zaskakując tym Bartosza Piotrowskiego.
W 30 minucie trener Mikołajewicz dał szansę drugiemu bramkarzowi Karolowi Drażdżewskiemu. W tym czasie gospodarze dołożyli jeszcze kolejne bramki.
W 32 minucie na 9:1 podwyższył Krzysztof Elsner po dość przypadkowej asyście Karola Czyszka. Elsner w samej końcówce przejawiał najwięcej ochoty do gry. Następną bramkę zdobył minutę później dobijając własny strzał.
Na 11:1 podwyższył w 34 minucie Oliver Zaręba po podaniu od Karola Czyszka. Trzy minuty przed końcem spotkania oficjalny debiut w bramce świecian zaliczył Łukasz Cichowski (rocznik 2007), który stał się tym samym najmłodszym zawodnikiem Futsalu Świecie, grającym w pierwszej drużynie.
Dwunastego gola zdobyli za to świecianie, gdy Krzysztof Elsner w samej końcówce w sprytny sposób wystawił wysoko nogę i wybijający piłkę gracz gości tak niefortunnie trafił w Elsnera, że piłka wpadła do bramki jego drużyny.
Futsal Świecie - KIA Łowicz 12:1 (5:0)
Bramki:
Futsal Świecie: Cyman 3’, samobójczy 8’, Mrówczyński 15’, Lewandowski 18’, Kaczkowski 20’, 25’, Elsner 23’,33’, 40’, Kocieniewski 28’, Czyszek 32’, Zaręba 34’
KIA Łowicz: Tkacz 29’