Wulgarne napisy w całym mieście. Policja prowadzi postępowanie

Policja prowadzi postępowanie w sprawie powtarzających się w Świeciu aktów wandalizmu. Od pewnego czasu w różnych miejscach pojawiają się wulgarne napisy. Ich zamalowywanie, to niemały wydatek dla zarządców nieruchomości.
Gdy jedne napisy są zamalowywane, za chwilę pojawiają się nowe / Fot. Andrzej Bartniak

Wszystkie napisy wymierzone są w tę samą osobę, wymienianą z przezwiska. Autor lub autorzy napisów kierują pod adresem mężczyzny wulgarne epitety na "k" i "ch". Nie podają jednak powodów.

Policja prowadzi postępowanie w sprawie napisów umieszczonych na siedmiu budynkach w Świeciu.

Działania prowadzone są na wniosek Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu, która zgłosiła siedem przypadków umieszczenia wulgarnych napisów i niszczenia w ten sposób elewacji budynków - wyjaśnia kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.

Chodzi o nieruchomości znajdujące się przy ul. Wyszyńskiego, al. Jana Pawła II i ul. Gałczyńskiego.

Dla spółdzielni te wykroczenia oznaczają konkretny wydatek.

Napisy muszą być na bieżąco usuwane nie tylko ze względu na fakt, że szpecą elewacje, ale też z uwagi na ich wulgarną treść - mówi Dariusz Zawadziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu. - Niestety, nie ma możliwości dopasowania idealnie koloru farby do elewacji, bo wraz z upływem czasu zmienił się on pod wpływem warunków atmosferycznych.

Dlatego zamalowywane fragmenty różnią się od reszty elewacji.

Koszty prac pokrywamy z ubezpieczenia - wyjaśnia prezes.

Problem w tym, że wypłaty mogą mieć wpływ na wysokość kolejnych polis.

Tym, co łączy te chuligańskie zachowania jest osoba, wobec której kierowane są wulgarne wyzwiska. Przypadki zgłoszone przez spółdzielnię to tylko część napisów, na które można się natknąć niemal w całym mieście. Nierzadko w ich sąsiedztwie umieszczane są też znaki jednego z klubów piłkarskich.

Straż miejska nie ujawnia, czy sprawcę lub sprawców malujących na murach wulgaryzmy nie zarejestrowała któraś z kamer monitoringu. Dla dobra postępowania.

Zwracamy się do wszystkich, którzy być może byli świadkami malowania tych napisów, aby przekazywali nam informacje w tej sprawie - apeluje kom. Tarkowska.

Niewykluczone, że któryś z mieszkańców coś widział. Napisy na blokach przy ul. Wojska Polskiego miały po 5-6 m długości. Ich wykonanie musiało więc chwilę zająć...

Policja prowadzi postępowanie w sprawie zniszczonych elewacji na budynkach spółdzielni, ale wulgarne napisy są też w innych miejscach / Fot. Andrzej Bartniak

a.bartniak@extraswiecie.pl

           

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors