Większość ofert w internetowej bazie Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu to zatrudnienie z pensją oscylującą w granicach najniższej krajowej. Tylko kilka wyraźnie odstaje od pozostałych pod względem wysokości zarobków.
Najwyższa pensja czeka na diagnostę pojazdów w Plewnie (gmina Bukowiec) – 8 tys. zł brutto miesięcznie (wszystkie pozostałe wynagrodzenia również podajemy w kwotach brutto). Praca jest na pełen etat, a umowa na czas nieokreślony.
Kolejna oferta to 0,7 etatu na czas określony (docelowo na cały etat) dla fizjoterapeuty w Świeciu. Pensja to 7,4 tys. zł.
Na 6,4 tys. zł może liczyć kierowca autobusu w Świeciu (pełen etat, umowa na czas określony). Jest też praca dla mechanika w Plewnie za 6 tys. zł (pełen etat, stała umowa).
Potem długo, długo nie ma nic. Następna w kolejności jest oferta pracy dla nauczyciela współorganizującego proces kształcenia w Nowem (pełen etat, umowa na czas określony). Wynosi ono co najmniej 4 908 zł, więc "szału nie ma". Podajemy je jednak w naszym zestawieniu, bo obejmuje je karta nauczyciela i może być sporo wyższe w zależności od stopnia awansu zawodowego.
Zainteresowani pozostałymi ofertami pracy - ale to już najniższa krajowa lub niewiele więcej - znajdą je stronie PUP w Świeciu pod tym linkiem.
Może być sporo wyższe że względu na stopień awansu nauczyciela? Wystarczy sprawdzić – najwięcej ma dyplomowany 5915 brutto… Także cały CH**
Większość pensji pożera państwo ZUS w różne składki a jak coś się dzieje to i tak idziemy prywatnie się leczyć chory system a najniższa krajów wzrosła w takim tempie ze pracodawcy już nie zna w stanie dać więcej
Zacząć należy od ilości potencjalnych ofert pracy do liczby szukających pracy. To bardzo źle wygląda. Właściwie są to oferty ciągle od tych samych pracodawców na te same stanowiska…bardzo dziwne. Natomiast odpowiedzią na wysokość oferowanych zarobków jest ilość osób pracujących poza powiatem. To nie są oferty umożliwiające rozwój i godne życie, szczególnie dla osób młodych i z ambicjami. Z kolei np dla niepełnosprawnych jest tylko albo sprzątanie albo stróżowanie. Czyli jak stracisz zdrowie to dyplomy do szuflady…kolejny absurd. Staże to też dziwne rozwiązanie…Ma to sens, gdy po pozytywnym odbyciu stażu jest etat i kontynuacja ścieżki zawodowej u pracodawcy. Jeśli na starcie wiadomo, że dalszej pracy nie będzie, po co to…?Jeśli za chwilę osoba znajdzie tylko pracę w której potrzebne są zupełnie inne umiejętności niż te zdobyte na stażu …Dużo jest tych absurdów włodarze powiatu czas to zmienić.
Top employer z pierwszych stron oferuje tyle, że aż zabrakło skali? Tak tylko pytam.
Po 35 latach pracy pelen etat przy ostatnich zarobkach 6800 brutto w ZUS wyliczyli moja emeryture 2800zł netto. Kobietę. Ktoś mnie chyba okradł. KTO aństwo czy ZUS? A moze jedno i drugie?