Czytelnik przesłał nam wczoraj zdjęcie z opisem "Mistrz parkowania" (prezentujemy je poniżej). Sądził, że ktoś bezmyślnie zaparkował samochód na skarpie przy ul. Słowackiego w Świeciu. Zdjęcie, które opublikowaliśmy na Facebooku, wywołało lawinę komentarzy.

Wkrótce potem z naszą redakcją skontaktował się inny Czytelnik. Opowiedział więcej o okolicznościach dziwnego "parkowania". Przesłał też zdjęcia. O potwierdzenie przedstawionej przez niego wersji wydarzeń poprosiliśmy policję.
Świecka komenda nie tylko potwierdziła jego słowa, ale też poinformowała, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Co takiego się stało przy ul. Słowackiego, gdzie cała sytuacja miała miejsce?
We wtorek około godz. 20.00 nasz Czytelnik wracał ze spaceru, kiedy zauważył samochód zjeżdżający z niewielkiej skarpy między budynkami mieszkalnymi a chodnikiem.
- Podbiegłem, aby pomóc wypchnąć samochód ze skarpy a mężczyzna w środku gazował i próbował wyjechać. Po chwili zorientowałem się jednak, że w ręku trzyma puszkę z piwem - relacjonuje.
Czytelnik otworzył drzwi opla corsy i wyjął kluczyki ze stacyjki. Kiedy zbliżył się do kierowcy był pewien, ze jest on pod wpływem alkoholu. Wezwał policję.
- Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, mężczyzna cały czas trzymał puszkę z piwem - potwierdza kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że ma 1,8 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Na tym jednak sprawa się nie kończy.
64-latek stanie przed sądem za popełnienie przestępstwa. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
- Całe szczęście że było tam drzewo i słup, na których zatrzymał się staczający się ze skarpy samochód. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby zjechał na chodnik, którym akurat przechodziłoby dziecko. A zdarza się, że biega ich tam mnóstwo. Przecież mógł kogoś zabić - oburza się Czytelnik.
Policja chwali postawę naszego Czytelnika za zdecydowaną reakcję.
- Dziękujemy mieszkańcowi za obywatelską postawę, która być może pozwoliła uniknąć tragedii - podkreśla kom. Tarkowska.
Narkotyki są obecnie takim samym problem wśród kierowców co alkohol, dziwię się, że policja nic z tym nie robi. Wystarczy spojrzeć na kierowcę i towarzystwo w środku takiego auta i od razu widać, że kontrola to będzie trafienie.
Jeździć po pijaku to fstyd
Ponad 7% prądu zrobiło swoje i mózg jak wykruszony popularny😎
Tradycyjny tradycjonalista pijący tylko tradycyjne piwo🤣🤣
To dziadek odwalił, gorzej jak młody
Ha tfu na alkoholików
Smieciara powinna po niego przyjechać a nie policja.
Gorąco to w cieniu sobie zaparkował…