W w środę tuż po północy dyżurny komendy w Świeciu otrzymał zgłoszenie z miejscowego szpitala o zaginięciu 24-latka (policja nie podaje, o który szpital chodzi).
Jak wynikało z przekazanych informacji, pacjent oddalił się bez wiedzy personelu. Mógł potrzebować pomocy.
- Istniało zagrożenie, że mieszkaniec Świecia może targnąć się na życie, dlatego ogłoszono alarm dla wszystkich funkcjonariuszy - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Policjanci rozpoczęli akcję poszukiwawczą zaginionego.
Do działań zaangażowano kryminalnych i policjantów prewencji. Funkcjonariusze sprawdzali okolice szpitala, pobliskie łąki, parkingi oraz teren miasta. Poszukiwania trwały przez całą noc i o godz. 8.00 zakończyły się sukcesem. 24-latka odnaleźli dzielnicowi.
- Mężczyzna był niespokojny i rozchwiany emocjonalnie. Można było zauważyć, że nie potrafi sobie poradzić ze swoim problemem. Na szczęście mundurowi przekonali 24-latka, aby oddał się w ręce specjalistów i jeszcze tego samego dnia trafił do szpitala - wyjaśnia kom. Tarkowska.
uciekł ze szpitala psychiatrycznego